śniadanie:
owsianka ( 2 łyżki płatków, mleko 0,5%, woda, czereśnie) + 2 wazy z Turkiem light i pomidorem/ogórkiem = 270 kcal
II śniadanie:
sałatka owocowa - 200g truskawki + 80g brzoskwinia + 90g jabłko = 170 kcal
obiad:
makaron 50g + jogurt naturalny (pół Activii) + 200g truskawek = 300 kcal
podwieczorek:
2 wazy z twarogiem chudym 40g i dżemem 40g + mała inka = 180 kcal
kolacja:
serek wiejski light = 120 kcal
Razem: 1040 kcal
******************************************************************************************************
ćwiczenia - 75 minut:
własne, różne, ale lało się ze mnie tak jak po bieganiu. W tym:
+taniec
+podskoki
+wymachy
+brzuszki
+rowerek w powietrzu
+motylek
+rozciąganie
******************************************************************************************************
@ pokazała dzisiaj swoje oblicze.
Brzuch pobolewa i latam do łazienki.
*
Tak beznadziejnie się dzisiaj czuję!
Znowu patrzę na siebie, na swoje sadło... I mam wrażenie, że nigdy nie osiągnę swego celu. Wiem jedno. Na pewno to nie będzie waga 65 kg, bo wciąż jestem tłusta.
Znowu patrzę na siebie, na swoje sadło... I mam wrażenie, że nigdy nie osiągnę swego celu. Wiem jedno. Na pewno to nie będzie waga 65 kg, bo wciąż jestem tłusta.
Noc straszna.
Poszłam spać jakoś po 1.
Po 2 obudził mnie pies, bo kaszlał/krztusił się, później piszczał. I co chwilę się budziłam, żeby iść do biedaka. I jakoś po 4 wstałam z rodzicami i poszliśmy usiąść z nim na balkon. Siedzieliśmy do 5... Położyłam się spać, a przed 6 siostra przypadkowo zadzwoniła.... Położyłam się dalej. Ale już nie spałam. Leżałam, przymykałam oko i po 7 wstałam ostatecznie....
Tyle nerwów przez mojego kochanego Psiaka.
Operacja niestety nie poszła według planu. Okazało się, że guz jest większy i uszkodził nie to co powinien... Mało brakowało a już by naszego Sierściucha z nami nie było...
Ale przetrwał noc i dzień.
Dzisiaj była kontrola i na razie jest "dobrze", zobaczymy co dalej.
Padam.
Pójdę na balkonie poleżeć, bo sobie hamak zamontowałam.
Dobranoc!
*****************************************************************************************************
******************************************************************************************************
fitnessmania
19 września 2013, 15:07Znalazlam w necie artykul o tabletkach na odchudzanie, wpisz sobie w google - nadwaga to juz mnie nie dotyczy - myslisz ze to zadziala?
kalcia1988
24 czerwca 2013, 13:48P.S A sałatka owocowa wygląda baaardzo smacznie;))
kalcia1988
24 czerwca 2013, 13:47Współczuję :(( Ale mam nadzieję, że wyjdzie z tego psinka...a TY nie dołuj się tak:)
bellezaaa
22 czerwca 2013, 11:10Mam nadzieję, że wyjdzie z tego i będzie z nim dobrze. Co do egzaminu to tak w miare mi poszedł: historia: 97%, polski: 72%, matma: 83, przyrodnicze 93, ang: 85. Chyba jest dobrze :)
JustynkaF
22 czerwca 2013, 09:59Bardzo współczuję Tobie i pieskowi, będzie dobrze... Mamy te same myśli i podobną krytykę wobec własnego ciała. Nie potrafię pocieszyć, bo byłaby to hipokryzja. Ale trzymam kciuki, aby Tobie się udało osiągnąć wymarzoną wagę. Ładnie jesz i pięknie ćwiczysz - musi się udać!
granolaa
22 czerwca 2013, 09:34Sałatka owocowa - mój faworyt :). I życzę zdrowia psiakowi, sama kiedyś przeżyłam operację kochanego sierściucha, więc wiem, że to niełatwe przeżycie :/
majakowalska
22 czerwca 2013, 09:20zdrówka dla Sierściunia !!! masz fajne menu :))
AniaG.
21 czerwca 2013, 23:33pyszne jedzonko ! :D
OdPoniedzialku
21 czerwca 2013, 23:09ale fajne menu, same truskawki ;p hamak, ale fajnie... :)
Maarzenaaa
21 czerwca 2013, 23:04Uważaj na komary ;-)