siedze i rycze i wpieprzam Pringlesy.
Czuję, że moje marzenie jest nieosiągalne.
Przecież to niemożliwe uzyskać takie ciało, takie nogi ze mnie!
Nienawidzę osób chudych, od tak. Bo mają takie geny.
I wpieprzają co chcą i kiedy chcą. I cieszą się życiem, wakacjami, ciuchami, popularnością.
Bo przecież wiadomo, że facet obejrzy się za chudą, ładną kobietą.
Dziwie się tylko, że mój jeszcze ze mną jest.
Brak mi wsparcia, motywacji.
Zdjęcia chudych nie działają, wręcz odwrotnie, demotywują.
...
Tak, wiem.
Marudzę, zrzędzę, użalam się nad sobą.
*
Alex89kg
27 kwietnia 2013, 21:25ach te laseczki chudną dla mnie uwielbiam jak laska jest chuda jak ta ze zdjęcia cudo
tymrazemschudne
18 kwietnia 2013, 14:26Nie płacz. :( Mnie też wkurza, ze ja muszę ciężko chyrać na sylwetkę a ktoś tam dostał wszystko za darmo. Tlumacze sobie ze taki mialbyc mojego zycia scenariusz, ze za to ja mam cos czego one nie mają....! Terz sobie mysle czasami jakim cudem ja osiagne swoj cel, przeciez mam taką dupe i uda... I placze sobie. Ale wstaje rano i jakoś jadę dalej. dla siebie.
marysia22
17 kwietnia 2013, 22:31zamiast siedzieć i ryczeć i wpieprzać pringelsy weź skakanke, kijki, cokolwiek i rusz dupeczkę do działania bo jakoś chipsy nie zrobią z ciebie lachonka !!!! takiego jak na zdjęciu !!!! No i tak marudziś zrzędzisz i uzalasz sie nad sobą hihihihi więc zbieraj 4 literki i rób z siebie mega cacko w seledynkowym stroju kapielowym :) hihihih
Kayada
17 kwietnia 2013, 22:09Popieram przedmówczynię, do sukcesu droga nie jest szybka... Za jakiś czas - jeśli się nie poddasz - będzie lepiej :)
palinka1994
17 kwietnia 2013, 22:03Przestań się dołować! Wszystko jest do osiągnięcia, wiadomo, że potrzeba czasu. Spójrz ile już zrobiłaś, serio chcesz to teraz zaprzepaścić?