śniadanie: 350 kcal
Jakoś odechciało mi się pisać na jakiś czas. Myślałam nawet czy konto usunąć. Ale w sumie....
Dieta ciągle trwa. Ćwiczenia coraz bardziej intensywne. Bieganie, rower.
Tyle, że zapewne przez to boli mnie gardło... Nie mogę teraz być chora.
Tyle, że zapewne przez to boli mnie gardło... Nie mogę teraz być chora.
Dieta-Ćwiczenia-Praca-Szkoła-Jazdy
Nic się nie zmieniło.
*
Męczy mnie już dieta.
*
Kuszą mnie PRINGLESY z Kauflanda w promocyjnej cenie.
Sandrushka18
17 kwietnia 2013, 10:05Nie dawaj się! Masz przepyszne śniadanko ! :)