Mam wzloty i upadki z dietą. Teraz właśnie staram się podnieść po upadku. Po pięknych spadkach nadszedł zastój wagi, a po nim święta i spadek motywacji, co zaowocowało całkiem godnym wzrostem wagi.
Nie pracuję, bo opiekuję się swoim przedszkolakiem, a siedzenie w domu nie sprzyja dietowaniu, ale na szczęści mam ogród, w którym mogę się trochę rozerwać. Trochę już tęsknię za pracą i ludzmi :(
Wczoraj po kolejnym leniwym dniu stwierdziłam, że muszę się ogarnąć , bo jak tak dalej będzie, to spełni się przepowiednia z memów, że z kwarantanny wyjdzie tylko ten, kto się zmieści w drzwiach.
NiebieskaZabka
22 kwietnia 2020, 14:10Fajnie, że masz ogródek 😊 w bloku jest już trochę słabiej jednak 😉
NoWorries
20 kwietnia 2020, 12:00Tez tesknie za praca... musimy myslec pozytywnie. Bedzie dobrze ! :)
perceptive.
20 kwietnia 2020, 11:44no to do dzieła. odpalmy filmik na youtubie i ruszamy! :)