Witam w was w niezbyt dobrym humorku po długiej przerwie, która nie dała nic dobrego mojej wadze :P
Nawet nie chce wiedzieć ile ważę, przestałam brać tabletki anty, bo przytyłam po nich i to dosyć sporo. Nie ważę już na pewno 90 kg.
Ale na razie nie zmieniam paska. Zagalopowałam się przez ten miesiąc i to sporooo
Od poniedziałku chce zacząć dietę warzywno-owocową . Może wytrzymam na niej tydzień :-P Najbardziej chodzi mi o to,żeby oczyścić organizm. :)
A potem chce zacząć znów zdrowo się odżywiać, poza tym NIE PALĘ JUŻ FAJEK :D
I chce przestać tyle pić :P Bo zawsze z dziewczynami z mieszkania wieczorami popijamy drinki albo wino :P
Poza tym martwi mnie moja współlokatorka z pokoju. Wydaje mi się,że dziewczyna zaczyna wpadać w jakąś chorobę . Od jakiegoś czasu zauważyłam,że baardzo schudła, że praktycznie nie je, ale nie mogłam być pewna co do jej jedzenia , bo pracowałam i widziałyśmy się tylko wieczorami, ale wystarczyło spojrzeć na jej półkę w lodówce...
Kiedyś cały dzień siedziałam z nią w mieszkaniu i to co zjadła nie miało nawet 800 kcal w ciągu dnia... nie wliczając tego,że poszła na kilku km spacer i potem jogę .
Zaniepokoiły mnie jej masa witamin i tabletek przeciw wypadaniu włosów i łamaniu sie paznokci, no i humorki, wręcz stany depresyjne.
Ze współlokatorkami nie wiemy jak z nią pogadać. Gdy pytamy czy się odchudza, to odpowiada,że niee,że ona nigdy sie nie odchudzała.
Słabo z nią. Ma chłopaka, ale jemu chyba się podoba ,że jej nogi są grubości mojej ręki...
No nic, będę musiała pomyśleć jak z nią porozmawiać...
Śniadanie- 2 kanapki z sałatą i sałatką z makreli, łyżka sałatki jarzynowej, szklanka soku z pomarańczy
II śniadanie- pół jogurtu pitnego o smaku kawowym (mmmm :))
Obiad- makaron z sosem pieczarkowym, kiełbaska (nie mam nic innego :( )
Podwieczorek- ?
Kolacja- ?
*kawa, woda, zielona herbata*
*50 brzuszków, ćwiczenia na ramiona*
II
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
emiliannaweronika
5 kwietnia 2013, 21:10Wiesz, póki ona nie widzi problemu, każda próba z waszej strony będzie odbierana jako atak... Próbujcie, nie zrażajcie się, ale przygotujcie się, że łatwo nie będzie :/
Samiya
4 kwietnia 2013, 18:50Historia znana mi - moja przyjaciółka i jej anoreksja z którą walczy i wyjść nie może ( nie chce?) Anorektyczki tak mają że zawsze odrzucają od siebie słowo odchudzanie, myślą że suplementami nadrobią braki w organizmie ;/
PaniCapulet
3 kwietnia 2013, 11:24Grunt, że chcecie jej pomóc - to się najbardziej liczy. Mieć takie osoby wokół siebie to mieć ogromny skarb.
Behemotkot
3 kwietnia 2013, 11:09Może ma jakieś problemy, stresujące sytuacje, może to choroba. Pogadaj z nią, a przynajmniej spróbuj bo nie zapowiada się ciekawie. Powiedź, że się martwicie jej stanem. Nie wiem swoja droga jak może się komuś podobać ciało chude jak badyl.