Witam. Tak, zawalam.
Moja dieta jest do DUPY. Dzisiaj - kolejne podejście.
Wrrr...
śniadanie- 2 jajka sadzone w tosterze :D 2 kawałki chleba graham z pasztetem i pomidorem, kilka śliwek suszonych
II śniadanie- jabłko
Obiad- zupa klopsowa :D
Podwieczorek-?
Kolacja- ?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Samiya
12 marca 2013, 21:11Ważne że kolejny raz wstajesz i walczysz ! Trzymam mocno kciuki za same dobre dni :)
UzaleznionaOdJedzenia
9 marca 2013, 18:34to zamien ta diete na diete mniejszej pupy ;)
BETINA1980
7 marca 2013, 19:43pozdrawiam i całuję mocno
Evalia67
7 marca 2013, 09:56Ostatnie pół roku podchodziłam do diety. Zawsze było do dupy. teraz mam konkretny plan, konkretny cel. Samo chudnięcie nie może być celem, bo ciągle o tym myślisz i się męczysz. Np. ja kupiłam za małe ubrania i myślę, czy jeden baton jest lepszy niż wciśnięcie się w nie i wyglądanie jak z okładek? Nie! Baton uszczęśliwi mnie na minutę a potem będę czuła się gorzej. Poza tym myślę, jak to będzie, gdy będę mogła dla samej siebie rozesłać swoje zdjęcia do agencji, o czym marzę od jakiegoś czasu.:)
Camille1987
7 marca 2013, 09:55no wiec powodzenia :) oby to było ostatnie podejście zakończone sukcesem :)