Strasznie szybko ten czas mi ucieka, dieta, rower, Rodzina, dom, praca. Rzadkie te moje wpisy, ale naprawdę dużo zajęć, obowiązków, a jak mam poświęcić jeszcze czas na codzienne pisanie, to powiem uczciwie - wolę usiąść na rower. Dziś piszę, ponieważ ostatnie 2 tygodnie nie były łatwe dla mnie pod kątem redukcji. Otóż trzymałam czystą michę, nie było żadnych grzechów, starałam się mocno z aktywnością fizyczną (2 h rower każdego dnia, a w niedzielę 3 h) no i staję tydzień temu w poniedziałek na wagę i WZROST Co jest do cholery - myślę sobie ???? Teorii sporo, ale w wielu po prostu brakowało mi logiki. Jedyne co do łba mi przychodziło, że za dużo ćwiczę, każdego dnia forsuję się na tym cholernym rowerze, co prowadzi do tego, że pozbywam się tłuszczu, a buduję masę mięśniową, a mięśnie podobno ważą więcej niż sam tłuszcz. Wiecie, jakby sobie tego nie tłumaczyć poczułam się jakaś oszukana i zdemotywowana. Na jaką cholerę ja kręcę na tym rowerze i odmawiam sobie wielu rzeczy skoro i tak ta waga idzie nie w tą stronę co trzeba Unikałam cały dzień podania wyniku poniedziałkowego ważenia w swojej Grupie - było mi po prostu wstyd To ja tu kręcę te godziny na rowerze, nie żrę, a waga w górę - Dziewczyny z pewnością pomyślą, że coś kręcę i z pewnością żrę, a tej aktywności jest dużo mniej Przez głowę przeleciała mi nawet pomysł, aby skasować te cholerne konto na tym portalu i przepaść tak, jak kiedyś na tych kilka lat. Ale to była tylko chwila. Napisałam Dziewczynom, jak jest naprawdę, że nie wiem, co się dzieje, ale jest wzrost. Nie zbliża się jeszcze miesiączka, nie żrę, ćwiczę i zaliczyłam górkę. NIE ZAWIODŁY - JAK ZAWSZE ZRESZTĄ W TAKIEJ SYTUACJI Basia z całą resztą momentalnie postawiły mnie na nogi. To, co wtedy do mnie napisałaś "że jesteśmy, jak Siostry, stanowimy Rodzinę, a Rodziny się nie zostawia" wzruszyło mnie maksymalnie i dodało ogrom siły, by nie patrzeć na ten wzrost, że trzeba dalej robić swoje, że może nawet warto dać odpocząć organizmowi od tego codziennego wysiłku fizycznego, bo organizm nie ma się kiedy regenerować. I zrobiłam tak, dalej idę swoją drogą, ćwiczeń nie potrafię sobie odmówić (chociaż w Walentynki odpuściłam sobie te 2 h rowerkowania - mąż zabrał mnie na kolację, ale taką bez grzeszenia i obżerania się). Dziś znów poniedziałkowe ważenie i co widzę? Nagrodę!!! Waga spadła o -2,6 kg Dziękuję Wam za wsparcie, dziękuję, że jesteście, że nie dajecie człowiekowi zwątpić w słuszność tego, co robi
Obiecałam Wam, że napiszę o domowej pielęgnacji ciała, takiej prostej i domowej, która mi bardzo pomogła utrzymać ciało w dość dobrej kondycji bez ogromnych nakładów - a straciłam wtedy ponad 50 kg i skóra nie wisiała. Taki wpis się pojawi jeszcze w lutym, więc cierpliwie czekajcie Kochani
Buziaki dla Wszystkich
Sofijaaa
8 marca 2020, 07:46Ja też czekam na jakiś wpis u Ciebie :-) Chociaż jakiś malutkim ;-)
GGVEN
7 marca 2020, 23:08Halo, halo.... Kochana! Jak tam u Ciebie? Odezwij się 😘
marg@rita
7 marca 2020, 14:35gratuluję spadku:) u mnie też czas leci jak szalony, nawet nie wiem kiedy minęły prawie 2 miesiące jak mnie tu nie było!
Trollik
1 marca 2020, 20:00a co tam u Ciebie?
moysa
18 lutego 2020, 08:55Brawo! Piękny wynik :) Ps. zazdroszczę Ci tej grupy.. ja już jestem w kolejnej grupie, która jak zwykle milczy.. :( No widocznie takie moje szczęście..
PomocyAnia141
18 lutego 2020, 11:03Fakt, miałam szczęście z Grupą. Dziewczyny są fenomenalne i tworzą zgraną ekipę. W tej atmosferze po prostu nie ma wyjścia - chudnie się i już :-) Buziaki wielkie :-*
bialapapryka
18 lutego 2020, 08:03Pięknie! Gratuluję :)
PomocyAnia141
18 lutego 2020, 11:03Dziękuję Kochana :-)
kadrusia
18 lutego 2020, 07:56Wow, super. Wytrwałość popłaca.
PomocyAnia141
18 lutego 2020, 11:03Popłaca popłaca :-) Ale nie masz pojęcia, jak łatwo jest upaść i zrezygnować. Buziaki :-*
kadrusia
18 lutego 2020, 11:17Mi się zdarzają ciągle upadki dlatego podziwiam, że jesteś wytrwała i Ci się udaje.
PomocyAnia141
18 lutego 2020, 11:53Kochana, moja droga odchudzania jest bardzo kręta. Ponad 10 lat temu pojawiłam się ty z wagą ponad 140kg. Udało mi się zgubić ponad 50 kg. Zaszłam w ciążę z drugim dzieckiem i nawet nie wiem kiedy kilosy mi wróciły. Dziś idę tą samą drogą, co ponad 10 lat temu, mądrzejsza o doświadczenia. Odchudzanie, jeśli nie urodzi się w głowie poparte ogromną motywacją, nie ma szans na powodzenie. Mi czasem cholernie się nie chce, wolałabym poleżeć, odpocząć, ale zaraz sobie tłumaczę: kobieto, walczysz o sprawność, o zdrowie, nawet o życie - o estetycznych walorach już nie wspomnę ;-) Dużo pomyślności i siły dla Ciebie Kochana życzę :-*
IR-KA
17 lutego 2020, 18:45Gratuluję 🎊 wspaniały wynik.... Dobrze że się nie poddałaś było warto!!!
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 20:19W głównej mierze to WY uratowałyście sprawę podnosząc mnie z kolan - dziękuję mocno :-*
IR-KA
17 lutego 2020, 21:49Nie ma za co... O to chodzi przecież po to tu wszystkie jesteśmy szukamy wszystkie wsparcia... Buziaki 😘
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 22:01Buziaki Ircia :-*
Sofijaaa
17 lutego 2020, 18:07Super 😊 Tak myślałam że w tym tygodniu będziesz miała ładny spadek😀
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 18:25Dziękuję za wsparcie - też się cieszę, że ruszyło, bo już gotowa byłam połamać ten mój rower ;-)
Nirvanka2016
17 lutego 2020, 17:22Super :D wiedziałam, że to tylko chwilowy zastój :) buźka
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 18:26Tak, miałyście rację, że to tylko chwilowe i potem pójdzie :-) Buziaczki :-*
PuszystaMamuska
17 lutego 2020, 16:29Gratuluję spadku. Regeneracja to bardzo ważny czas dla organizmu. Pomyśl o tym. Pozdrawiam serdecznie.
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 18:26Dziękuję Uleńko :-* Będę pamiętać o tej regeneracji :-) Pozdrowionka :-)
ASIOREK71
17 lutego 2020, 16:18A dziś o Tobie w pracy pomyślałam że muszę do Ciebie napisać i wezwać do raportu...Atu proszę taki ładny wpis!!!Super!!!
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 18:27Myślami mnie ściągnęłaś Kochana ;-) Buziaki :-*
Alladynaa
17 lutego 2020, 16:16Super spadek, gratulacje.
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 18:27Pięknie dziękuję :-)
BigUnicorn
17 lutego 2020, 16:13Bardzo mocno gratuluje spadku <3 Daj sobie czas na regenerację, ona jest tak samo ważna jak ćwiczenia :)
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 18:28Właśnie do mnie dotarło, że oprócz tego, że ćwiczę, muszę się też regenerować :-) Buziaczki :-*
Sunniva89
17 lutego 2020, 15:49super kochana !
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 18:29Dziękuję Ci pięknie :-) Buziaczki :-*
Dasza205
17 lutego 2020, 15:13Wytrwałość popłaca, brawo.
PomocyAnia141
17 lutego 2020, 18:29Święte słowa. Nie masz pojęcia, jak bliska byłam zwątpienia. Buziaki :-*