Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dylemat
30 kwietnia 2009
Siostra mojego męża zaprosiła mnie i Oliwię na weekend majowy. W zeszłym roku kupili z mężem domek na wsi i przeprowadzili się tam. Nie dałam jeszcze odpowiedzi i wciąż się zastanawiam. Z jednej strony obawiam się, że mój mąż tam sie zjawi, a z drugiej przydałby się nam taki wyjazd i trochę odpoczynku. Mała mogłaby spędzać czas na świeżym powietrzu, a ja trochę odpocząć. Szkoda mi naprawdę siedzieć w mieście, gdy każdy gdzieś z niego ucieka na ten majowy czas. Jak myślicie Dziewczyny?????
Sylw00ha
6 maja 2009, 16:12http://vitalia.pl/index.php/mid/67/fid/936/diety/dieta/sid/2756
moniaf15
2 maja 2009, 18:00nie wiem jakie masz układy z byłą szwagierką, ale wydaje mi się ze dużo lepsze niż z ex :O) na twoim miejscu spytałabym się wprost albo nawet powiedziała, ze przyjedziecie chętnie ale nie chciałabyś spotkać u niej jej brata... mysle ze zrozumie :O) no i bawcie sie dobrze
mandaryna66
1 maja 2009, 23:24<img src="http://img351.imageshack.us/img351/6033/gif4px4.gif">
Irenka117
30 kwietnia 2009, 23:32Dziwne , że nagle Cię zaprasza , może chcą Cię skonfrontowac z mężem , a to przed sprawą rozwodową nie jest dla Ciebie korzystne , po co przeżywac wszystko na nowo :(( Zresztą zdecydujesz sam , jesteś mądrą kobietą , przecież . Buziole wieczorne :))
jurasik79
30 kwietnia 2009, 19:32Po co skazywać się na domysły, nie lepiej wyjaśnić, że chętnie skorzystasz z zaproszenia, ale niekoniecznie chcesz się spotkać z mężem. Może okaże się, że bratowa podstępnie chce Was pogodzić na przykład? Myślę, że warto porozmawiać z siostrą męża i odrzucić niepewność. Może się okazać, że będzie świetna zabawa. Pozdrawiam Cię i życzę wytrwałości
pinezka85
30 kwietnia 2009, 19:30Wróciłam :) Myślę, że możesz po prostu zapytać czy Twój Były się tam pojawi - jak nie to ja na Twoim miejscu bym śmiało jechała :) Przyda Wam się chwila oderwania od szarej rzeczywistości! Buziaczki :***
SzukajacaSamejSiebie
30 kwietnia 2009, 19:17wiesz kochana, to zalezy od tego, jakie stosunki mialas z bratowa. jesli to w porzadku kobietka, to naprawde jedz. nie ma to jak kilka dni poza miastem, na pewno wam sie przyda. poza tym mi sie wydaje, ze twoja bratowa ma jakas 'misje' od rodzicow badz twojego meza:) ale korzystaj z wiejskiego powietrza:) jedz!
grubena
30 kwietnia 2009, 17:19Przyda Wam się relaks,a jeżeli przyjedzie tam ten pan,to potraktuj to jako trening przed następnymi spotkaniami z nim,bo takich niestety nie unikniesz.A jak szwagierka będzie Cię do czegoś namawiała,to ją wysłuchaj,co Ci szkodzi,i tak swoje wiesz i zdania nie zmienisz.Ale w razie czego załatw sobie jakąś możliwość szybkiego odwrotu na wypadek napiętej sytuacji.A może nic takiego się nie wydarzy i będzie miło.Moim zdaniem rozwód nie powinien kłaść się cieniem na kontaktach z rodzinką męża.Nie mówię,że macie zaraz rzucać się sobie w objęcia,ale to przecież rodzina dla malutkiej i jakoś trzeba żyć. Pozdrawiam serdecznie,życzę miłego i pogodnego weekendu,niezależnie od miejsca jego spędzenia:)
patih
30 kwietnia 2009, 16:15zapytaj szwagierkę czy twojego męża też zaprosiła, jeśli tak to odmów jesli nie to jedź, a jakby się zjawił to wrócisz wcześniej
Sylw00ha
30 kwietnia 2009, 15:45kochana powinnas zapytac te siostre meza czy jej brat a twoj byly nie pak,nuje sie tam pojawic bo moze oni chca was niby z zaskoczenia ale pogodzic w ten sposob? jesli to nie o to jej chodiz tlyko o to zebyscie odpoczely to smialo jedzcie;] powodzenia i milego weekendu
dziewczynaznadwaga
30 kwietnia 2009, 15:30Uwazam ze powinnas pojechac ... przez meza nie powinnas zapominac o kontaktach z jego rodzina a zwlaszcza mala powinna znac rodzine ojca ... zawdzon do siostry meza i powiedz ze chetnie ale zastrzesz sobie ze nie chcesz aby byl tam Twoj maz ... a jezeli zdarzy sie ze przyjedzie niespodziewanie to zawsze mozesz wrocic do domu ... ja bym tak zrobila ... pozdawiam i zycze milego weekendu
vitaminka76
30 kwietnia 2009, 15:10Powinnaś jechać.Tobie i dziecku dobrze taki pobyt zrobi.Poza tym nie jedziesz do aresztu,zawsze możesz wrócić jak cos będzie nie tak.
agonia65
30 kwietnia 2009, 14:53Ja najpierw spytałabym ją o to, czy jej brat a Twój mąż czasami też się do nie nie wybiera. Znasz ją i Wiesz jaka jest. Jeśli to fajna osoba i była Ci zawsze życzliwa i powie, że brata nie będzie, to ja bym pojechała. Ale jeśli jest inaczej, to wołami by mnie nie wyciągnęli i tyle. Ty sama Wiesz jaka ona jest, a co Twoja mama na to? Masz mądrą mamę, myślę, że warto jej zapytać:) Anusia, proszę zlituj się nad moimi oczętami i nie pisz takimi jasnymi kolorami, bo mi sie wszystko przez te moje binokle zlewało:) Buziaki
justyna025
30 kwietnia 2009, 14:27mysle ,że powinnas pojechać a na wszelki wypadek umów sie z kimś kto będzei mógł wpaść w razie czego żeby cię stamtąd zabrać jakby sie sznowny pan małżonek pojawił, może to byc sympatyczny wyjazd
werte6
30 kwietnia 2009, 14:12Zgadzam sie z poprzedniczkami. Jezeli mialas dobre kontakty z jego siostra i jego tam nie bedzie to uwazam, ze to dobry pomysl. Ale ja osobiscie bylabym ostrozna, bo siostra moze cie namawiac do przerwania sprawy rozwodowej i powrotu do meza. Moze nawet tam sie pojawic bo to w koncu jego bliska rodzina. Jak pojedziesz to baw sie dobrze, pamietaj czemu podjelas swoje decyzje w sprawiemeza i dobrze odpocznij. Trzymam kciuki.
faldziasta
30 kwietnia 2009, 13:16jeśli jest dla Ciebie miła i zawsze taka była to ja bym pojechała, i tobie i małej przyda się odpoczynek. Ale jeśli traktowała Cię jak Twój mąż to sobie odpuść. Musisz sama podjąć decyzje, mam nadzieje że nie będą Cię namawiać na zmianę decyzji w sprawie rozwodu. Trzymam kciuki!
sylwiaglizda
30 kwietnia 2009, 11:22Ja na Twoim miejscu bym pojechała... Wiejskie powietrze dobrze posłuży dzieciaczkowi i Tobie na pewno też! Obawy o pojawienie się męża rozumiem, ale trze ba być twardym! Nie możesz niestety założyć że nigdy się nie zobaczycie!
ankoran
30 kwietnia 2009, 11:13zastanów się w spokoju,zrób to co czujesz,a wówczas będzie to najlepsze rozwiązanie; podróże podobno kształcą - pozdrawiam Ania
sspaula
30 kwietnia 2009, 10:23ja bym pojechała, na pewno przyda Ci się taki wyjazd. A siostrę myślę możesz zapytać wprost czy będzie mąż i że od tego uzależnisz decyzję:) miłego weekendu i daj znać co postanowiłaś:) buziaczek:)
szczuplutka36
30 kwietnia 2009, 10:22Jeżeli masz ochotę, to czemu nie...??? Jedź! Podczas pobytu nie wyrażaj się źle o swoim mężu, nawet jeżeli jego siostra będzie cię prowokować. Bądź ponad to! Jesteś wspaniałą dziewczyną. Nie raz się o tym przekonałam. O nim pogadaj sobie z nami. Siostra, to jednak siostra. Życzę miłego pobytu. Napisz jak było!