Hm jak ja uwielbiam te nasze niedziele z moim serduszkiem, dzis i jutro ma wolne,wiec wspaniale. Zabawne,ze po 6 latach razem ja ciagle ciesze sie jak na poczatku,ale to chyba super. Znaczy sie kiedys tam dokonalam dobrego wyboru.hahah
Wieczorkiem jestesmy zaproszeni do mojej siostry, bedzie bardzo milo,bo beda nasi przyjaciele,a ja dawno juz nie bylam na zadnej imprezce. Bedzie trzeba,jednak z umiarem, bo ja jutro pracuje.
Aha @ przyszla spozniona 7 dni,przestraszyla mnie i postanowilam,nie robic juz nigdy glupich, acz skutecznych (krotkoterminowych) diet typu komandowska, kopenhaska, czy 3 dniowa. Polecam je jezeli ktos jest pod murem i po prostu musi zrzucic kilka kilo szybko, jednak nie maja one wiekszego sensu a tylko mieszają w organizmie. Zabawne wszystko to wiem i zawsze wiedzialam a i tak od czasu do czasu robie te diety.Nie ma mocnych.
Zastanawiałam się wczoraj, kiedy zdałam sobie sprawę,ze z końcem IIfazy Dukana po ponad 150 dniach
04.04.2011 UZYSKALAM MOJ CEL: 64.90
Waga z 25.02.2012 : 66.90 kg
ZATEM W SKALI ROKU PRZYBRALAM 2KG OCZYWISCIE TO SA WAHANIA OD 2 DO 4KG
ALE TO CHYBA NIEŹLE, CO???
Tyle,ze do 16.09 bylam na III Fazie Dukana, potem, jednak nigdy juz nie bylam wolna od diet czy mysleniu o tym, co jem.
Obecnie IV faza dukana, ale byly juz inne diety.
MUSZE SIE PILNOWAC, JAK TYLKO SOBIE ODPUSZCZE WIDZE TO W FALDACH WYLEWAJACYCH SIE ZE SPODNI!!!!
Nie chce juz byc nigdy gruba i bede sie pilnowac.
W glowie ciagle gdzies tucze sie marzenie o 5 z przodu i moze jak dojrzeje to znowu podejme boj. Na razie jestem szczupla, jak powiedziala wczoraj moja kolezanka: po co Ci diety, przesadzasz jestes szczupla, jakie to byly mile slowa.
Wiadomo,ze chudzielcem nie bede, nawet nie chce,ale tak jak napisalam w postanowienich:utrzymac efekt ---- minus 21 kg i 04.04 minie rok jak mi sie to udaje, raz jest minus 19kg, minus 18kg,ale wiem jedno podoba mi sie to i czuje sie wspaniale;)
Okolo 86kg : czerwiec, lipiec i sierpien 2010
64kg do 66kg czasem 67 i nawet 8 bylo:): kwiecien, czerwiec,lipiec, sierpien,pazdziwernik 2011
Luty 2012:)
Tak to wygladalo i mam nadzieje i tak zostanie.
Buziam Moje Kochane:)
azoola
8 marca 2012, 19:13Dziękuję :) Mam nadzieję ,że ja również kiedyś będę mogła wkleić takie zdjęcia porównawcze:)
elzunia1974
4 marca 2012, 18:40gratuluję ci kochana,że trzymasz się w tych granicach...i nie przybierasz na wadze....pięknie wyglądasz w tych sukieneczka, pozdrawiam::)
Litty
4 marca 2012, 14:03Sukces! Zycze Ci, aby juz taka figurka zadomowila sie u Ciebie na dobre! Ta rozowa sukienusia mi sie podoba :). Lubie to zdjecie. Udanej niedzieli! :)
Larky
4 marca 2012, 13:15Świetna robota! Jestes niesamowita, masz teraz super figure, utrzymaj to, nie chudnij, bo chudzielce sa bleee;P
princesa116
4 marca 2012, 12:51ojoj jaki sukces jak nie ta sama osoba :):) gratuluję
azoola
4 marca 2012, 12:16Świetnie:))) i już koniec z "cudownymi dietami"ok ??? Bo jak Ci padnie metabolizm (tak jak mi )to będzie trudno.
fijalka
4 marca 2012, 12:02w czerwonej sukience wygladasz bosko