No i jak tam Sloneczka przy piateczku? Ja szczesliwa z tak wielu powodow. Po pierwsze ciagle z tego wczorajszego:):)Jupi:)
Po drugie dzis piatek :) A ja od poniedzialeczku mam urlopik tygodniowy:)haha) Po trzecie dzis na wadze bylo:
)64.1kg)
Zatem super i tym chetniej i radosniej przystapilam do mego krolewskiego posilku czyli smazonej kielbaski z cebulka i do tego zjadlam potorej buleczki z serkiem zoltym pomidorkiem, ogorkiem i potem zjadlam dwa kawaleczki jablecznika:)
No i powiem Wam spoko fajne,ale szalu nie ma. Wydaje mi sie, ze w mojej psychice nastąpiła super zmiana jedzenie bowiem stalo sie koniecznoscia a nie przyjemnoscia i to chyba dobrze.:)
Ide zrobic sobie kawke:)
A Wam zycze milego dnia:)
nikusia85
8 kwietnia 2011, 20:35pieknie widze sie powodzi jesli chodzi o wage gratuluje!!! a jedzonko mniami sama bym pojadla :D
JustynaBrave
8 kwietnia 2011, 17:22po super obiadku waga w dół! za dobrze masz! :D
kamilka0011
8 kwietnia 2011, 14:29ja w piątek nie cieszę się bo w sobotę cały dzień w pracy!!! ;(((
Truskalex
8 kwietnia 2011, 14:10O nie! To źle! Jedzenie też powinno byc przyjemnością! :) Trzeba celebrowac każdy posiłek :D:D hehe Miłego popołudnia! :)
ohniunia19
8 kwietnia 2011, 14:09dużooo tego do radości...:) proszę kawkę dla mnie też ...będziemy pić wirtualnie...:) wypijemy za sukcesy...:) przy PT samopoczucie spokojnie ... milusiego popołudnia pozdrawiam ...buziaczki