Witam ponownie, już właściwie po niedzielnie. Aleśmy sie dzis napracowali. Przemeblowaliśmy pol domu:)Ae warto bylo;)
Ja juz caly dzisiejszy dzien czulam sie lepiej, teraz myse,ze juz w ogole w porzadku:)
Czuje,ze wracam do siebie:)
Dzien pierwszy fazy III zalicozny, zjedzone:
snaidanie: nalesniczki z jogurcikiem bez slodzika,jakos mnie odrzuca, II snaidanie dwie kanapeczki chlebka razowego z serkiem zoltym chuda wędlinką i korniszonem, bez masła, rzecz jasna, obiad pol miseczki zupki grochowo- fasolowej, kolacja jabluszko.
Smieszne, bo wyczekiwane przez mnie rzeczy takie jak serek zoty czy jabluszko nie smakuja juz tak wspaniale:ser byl za slony a jabluszko za slodkie.
Wypite sporo wody, herbat i kawa,
Chyba zatem w porzadku , oj nie wlasnie sobie uswiadomilam,ze nie zjadlam dzis otrebow, hm no trudno juz nie zjem. Musze jutro pamietac:) Cholerka jasna,alez bylismy zapracowani,ze to wszystko w biegu;)No coz, blad zalicozny:)
Dziekuje Wam za Wasze komentarze:)
Buziaczki
nikusia85
4 kwietnia 2011, 11:30sukces osiagniety pozazdroscic zrob jakies swoje zdj i wstaw :)
dukanka1985
4 kwietnia 2011, 09:52Giganciara jesteś :)-20kg :) W mordę jeżyka, zazdroszczę :)
JustynaBrave
3 kwietnia 2011, 23:33pewno spora odmiana dla Ciebie :) pilnuj się, bo pierwsze dni mogą Cię zwieść! trzymam kciukasy! ;)