Wazenie, jak w kazdy poniedzialek, ale dzis bez szalu - 400I tak wlasnie jak widac, nie bardzo sie ciesze,ale i nie martwie. Dzis,jutro powinnam dostac@, wiec sprawdza sie to, co mowicie,ze waga przd tym stoi. Do tej pory jakos mi sie udawalo:):):)haha.Tak czy inaczej, nie ma powodu do paniki, jak powiedzial moj R.: Przeciez schudlas cos tam!No tak
U nas minus 10st. C, nie wiem jeszcze czy bede jechac do pracy, obawiam sie o autobusy czekac 40 minut w taki mroz...No jeszcze nie podjelam decyzji.
Mam tez inne zlecenia i musze sie za to wziac,termin mam do 20.12.wiec czas ucieka, moze jak nie pojade do pracy to sie zajme tymi zobowiązaniami:):)
Co u Was Siostrzyczki w walce????Juz oddaje sie lekturze:)
Cieplutko sciskam:) A dostalam wlasnie maila od szefowej - zostaje w domu;):):):):)Zabieram sie za pisanie zatem.
Buziaczki
magpie101
6 grudnia 2010, 12:06Ja tez przez ostatni tydzien 700 g tylko zgubilam niestety.