Witam Moje Drogie Kolezanki
Jak smopoczucie przy srodzie? Prawda, ze szybko leci ten tydzien? U mnie wspaniale, wlasciwie sama nie wiem dlaczego, tak po prostu. Wczoraj i dzis pracuje w innej szkole - zastepuje koleznake - fajnie mala szkola,malo dzieci-nuda hahaha.
Dziewczynki dzis zrobilam cos a'la gofry w/g Dukana:
-2 jajka
- 4 łyżki serka homo/ jogurtu naturalnego
- 4 łyżki otrąb
- 2 łyżki słodziku
- cynamon
- aromat migdałowy
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 łyżki serka homo/ jogurtu naturalnego
- 4 łyżki otrąb
- 2 łyżki słodziku
- cynamon
- aromat migdałowy
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Jajka utrzec ze slodzikiem dodac pozostale produkty, bialka ubic osobno i dodac na koncu. Upieklam w piekarniku na blasze do ciasta. Wyszlo super, puszyste jak ja;):):), smaczne z twarozkiem;):):)Pieklam w piekarniku 180-200C OKOL15-20 MINUT,wy mozecie w gofrownicy lub tosterze-ja takowych nie posiadam:)
Tak sobie rozmyslam, ze ten Dukan to naprawde wkradl sie w moje zycie, we wszystkie jego sfery:):):)I dobrze mi z nim:)
Czas leci juz 30 dni z nim mija dzis, kto by pomyslal. 30 dni i ponad 6kg:) Super.
Uwielbiam te pore w roku - oczekiwanie na swieta, wymyslanie prezentow dla najblizszych...Cudnie.
Wigilia wprawdzie bezie bez barszczyku z uszkami, bez pierogow z kapusta,ale z rybka, wszak wypada mi w dzien bialkowy. Wymysle jeszcze jakies potrawy:)
Niewazne, wazne,ze beda najblizsi wokol:) I ja bede jeszcze ze 4 kg lzejsza:):):)
Buziaki milej srody:):)
astra11979
24 listopada 2010, 14:34dobrego samopoczucia!!!
ohniunia19
24 listopada 2010, 14:23... moja Ty motywacjo !!! ...u mnie 26 /27 dzień i 5,5 kg do przodu....:) cieszę się bardzo...buziaczki
karla1974
24 listopada 2010, 11:36Ależ mnie Twój wpis jeszcze bardziej zmotywował. Ja dziś 3 dzień uderzenia i 1kg mniej (pewnie jest więcej tylko woda stoi bo jestem przed) Ale cieszę się razem z Tobą. Też już żyję świętami, uwielbiam ten okres poprzedzający je oraz myslą że do świąt będę mieć 5 z przodu. Polecam również bułeczki dukanowskie, super do torebki gdy jestesmy poza domem. Trzymam za nas kciuki
bitniaczek
24 listopada 2010, 11:23bije z Twojego wpisu,a mi go tak bardzo brak....pozdrawiam