13 dzien juz wlasciwie minal, i sama nie wiem czy sie ciesze czy boje. Jutro wazenie. Efekty widze sama,ale cieawa jestem ile tam ubylo:) Nie ciesze sie za bardzo, bardziej sie martwie,co od jutra, znaczy ogolnie wiem. Mam juz jadlospis na jutro mniej wiecej, alr ciekawe czy sie zmobilizuje i bede taka silna jak teraz, niemal zapomnialam o jedzeniu i bylo ono raczej przykra koniecznoscia:)
Jutro na sniadanie salatka z pomidorka cebulki z jogurcikiem, piczywo chrupki2,3 kromki i wszytsko przypprawione. 2 sniadanie wraps z slatka z warzyw:) Obiad zupka:)
Podwieczorek jeszcze nie wiem....
Buziaki