Witam, cześć i czołem!
Mam na imię Paula, mam 19 lat, 170 cm wzrostu i ważę 82 kilogramy.
Cóż, trzeba to przyznać głośno-to o wiele za dużo.
JAK BYŁO KIEDYŚ?
3 lata temu, mając lat 16 ważyłam 85 kg. Schudłam 15 kg, to wagi 70 kg. Niestety przez powrót do śmieciowego jedzenia i braku ruchu pojawił się efekt jo-jo.
JAK BĘDZIE TERAZ?
Od kilkunastu miesięcy słyszę od znajomych, rodziny, że tyję. Nie przyjmowałam tego do wiadomości. Odrzucałam ich zarzuty daleko za siebie i zajadałam kolejną paczkę chipsów. Pewnego dnia uświadomiłam sobie, że oni mają rację. Miałam słomiany zapał do diet, a tym bardziej do długotrwałej zmiany swojego sposobu odżywania.
Od dziś koniec z wymówkami, koniec ze słodyczami, chipsami, paluszkami, gazowanymi napojami, lodami, kebabami, alkoholem i fajkami!
JAK JA NIE DAM RADY, TO KTO?
Słyszałam, że najlepiej jest nakładać sobie plany krótkotrwałe i z czasem je powiększać.
PIERWSZY CEL: DO 01.04.2017 75 KG (-7kg), przebiec pól godziny bez zatrzymywania się.
DRUGI CEL: 70 KG (-12 kg), przebiec godzinę bez zatrzymywania się.
TRZECI CEL: 65 KG (-17kg), przebiec półtora godziny bez zatrzymywania się.
CZWARTY CEL: 60 KG (-22kg), przebiec dwie godziny bez zatrzymywania się.
WIERZĘ W SIEBIE. WIERZĘ, ŻE DAM RADE, ŻE SIĘ NIE PODDAM
I BĘDĘ SPEŁNIAŁA SWOJE CELE JEDEN ZA DRUGIM.
Pozdrowienia jeszcze od grubaski :)