wczoraj zabalowałam i nie obyło się bez alkoholu, burgerów, ale raz na dwa tygodnie taki grzech mogę sobie wybaczyć
cały czas ćwiczę na orbitreku teraz po 50 minut plus brzuszki plus ciężarki po 2kg na łapki.
nie ważę się bo się zwyczajnie obawiam, że się zniechęcę, że waga może stoi
jumix
14 stycznia 2020, 12:22Zazdroszczę tych ćwiczeń, obecnie nie mogę ćwiczyć😥. Małe grzeszki też są potrzebne 😉
justi_cb
14 stycznia 2020, 05:48Aktywność bardzo ładna :) A takie małe grzeszki są potrzebne żeby nie zwariować przy tym odchudzaniu. Równowaga jest najważniejsza