NO BO TAK JAK W TYTULE DZIŚ KOLEJNA SOBOTA A WIĘC
I PLANOWANE WAŻENIE. NO NIE POWIEM MIAŁAM WĄTPLIWOŚCI CZY SIĘ WAŻYĆ CZY NIE BO OSTATNIO TO PRZEZ TĄ WAGĘ WIĘCEJ W WEEKEND JADŁAM ZE ZŁOŚCI .
NO ALE W TYM TYGODNIU CO BYŁ ZMIENIŁAM NIECO DIETĘ BO WPROWADZIŁAM PRAKTYCZNIE NA KAŻDY POSIŁEK BIAŁKA A ZA TO STANOWCZO MNIEJ WĘGLOWODANÓW. OJ SPORO MNIEJ NIŻ ZAZWYCZAJ .
NO I JESZCZE WRÓCIŁAM DO LICZENIA KALORII BO PRZEZ OSTATNI MIESIĄC JADŁAM ZDROWO ALE ILE KCAL BYŁO TO NIE LICZYŁAM.
NO WIĘC DIETA 1000 KCAL I WIĘKSZOŚĆ BIAŁEK BYŁO.
A DZIŚ NA WADZE 67,3 KG :) - no to zmieniam pasek
HMM NO NIE JEST TO NIE WIADOMO ILE W DÓŁ ALE OD PONAD MIESIĄCA WAGA STAŁA NA MUR.
WIĘC CHYBA JEST CZYM SIE CIESZYĆ ... :)))
Alexia.
2 czerwca 2012, 18:31a ile mialas przedtem, bo zapomnialma? wazne ze jest spadek, co prawda powoli rusza, ale sie udalo, czyli teraz wiesz ze dobrze ze tyle białka wprowadzilas:) A u mnie ok, dobrze się czuję, gorzej jednak z cwiczeniami, bo zakwasy mam:) zaczelam robic tzw wykroki bo slyszalam ze dobre sa na biodra, a ja mam szerokie i chyba dlatego teraz mnie miesnie bola;p A nie robie wpisow, bo malo czasu mam, moja siostra dzis przyjechala z małym z Warszawy wiec nim sie zajmuje:) A Ty kiedy zaczynasz oczyszczanie, bo chyba juz mozesz/:)
Alexia.
2 czerwca 2012, 16:20super kochana , mowilam Ci ze w koncu musi ruszyc:)