Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
06.05.2012- NIEDZIELA



WITAJCIE !

Pogoda niestety za oknem do bani. Szaro pochmurno i zimno. Nawet
nie wychodziłam dziś na dwór tylko ciągle w domu. No niestety. Licze ze
pogoda wkrótce się poprawi :)

A dietka do przodu CHYBA. A chyba dlatego że nie wiem czy coś schudłam no i szczerze to po sobie nie czuje żeby coś mi spadło. Co do ważenia to jednak rezygnuje z jutrzejszego i dopiero zważe sie w najblizsza sobote.
Mam dziwne przeczucia ze na wadze nie zobaczyłabym rewelacji i raczej nie schudłam wiec żeby nie nabroić w swojej diecie ktora o dziwo już trwa około półtora tygodnia bez wiekszych wpadek i niepohamowanych napadów obżarstwa daruje sobie jutrzejsze ważenie. Oczywiście mam obawy co pokaze mi w sobote no i tak negatywnie do tego podchodze. Ale w głebi tez  licze że moze tyci tyci w dół. To by dało mi motywacje no i cheć do dodatkowych ćwiczeń też. Gorzej jak bedzie wiecej na wadze.
Ale do soboty jeszcze prawie tydzień bedę się stresować później.

Moje menu no i ćwiczonka [ dziś mniej bo tylko wieczorem zrobiłam z racji że niedziela i takie tam ale jutro już sie spinam i działam rano też]

ŚNIADANIE
owsianka z jogurtem

OBIAD
gotowana marchew z groszkiem z pieczoną piersią kurczaka + garść sałaty

KOLACJA
activia wiśniowa 


ĆWICZENIA :

o godz 19 -  ćwiczenia "płaski brzuch w tydzień"
                    150x nożyce poziome
                    200x pół-brzuszki
                    280x brzuszki skośne
                    55x przysiady
                    70x pajacyki


  • gucio.

    gucio.

    7 maja 2012, 00:10

    A ja myślę, że będzie spadek :) i 3mam za to kciuki :)

  • Milosniczka

    Milosniczka

    6 maja 2012, 20:36

    ojej jak bym zjadła takiej marchewki z groszkiem, uwielbiam ją :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.