ale jest mi zle nic sie nie zmienia, jest coraz gorzej, nawet nie potrafie wyrazic co sie ze mna dzieje dlaczego nie mam motywacji do rozpoczecia diety nic mi sie nie chce, mam takiego dola ze czasem to juz nie chce mi sie zyc i bym z checia to skonczyla. JEJ co to jest za zycie nie mam ochoty tak dalej zyc nie moge schudnac choc tego chce, probuje zaczac od nowa ale brakuje mi silnej woli i zaczynam myslec o tym tylko zeby cos zjesc a jak juz zaczne to nie ma opanowania ........... chyba wpadlam w bulimie nie wiem co dalej robic, przez tydzien probowalam jesc w ograniczonych ilosciach i lekkie produkty dwa razy dziennie ale waga nie chciala spasc w dol i to mnie tak zniechecilo ze chcialam to ograniczyc i wogole nic nie jesc tylko pic rozne napoje,kubusie kefiry jakies soki itp
ale nic z tego bylo jeszcze gorzej nie dalam rady, i zaczelo sie na nowo nie moge sie opanowac nie moge sie powstrzymac od jedzenia wpadlam w jakis trans jedzienia i nie moge tego przerwac nie mam zadnych por jedzienia tylko przez caly dzien jem BOZE co ja mam robic, nie mam juz ochoty zyc zle mi jest bardzo zle. pisze zeby z kims sie tym podzielic jest mi ciezko i jestem po prostu zalamana nie wiem co dalej. to przerazajace
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
cauliflower
21 października 2008, 22:32aż nie wiem co Ci napisać. żadna ciocia dobra rada ze mnie nie jest, więc nie wiem. i nie potrafię Ci nijak pomóc. jak chcesz pogadać, to pisz. może coś mi się uda :) trzymaj się!