pograzona
kobieta, 36 lat
Płońsk
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak ja mam to nazwać
6 kwietnia 2012
Zajadam smutki czy co mi jest
Nie wiem sama co ja robie ale pochłaniam tyle jedzenia
i nie panuje nad tym.
Co sie dzieje co ma na mnie taki wpływ... chyba nie to że rozstałam sie
z chłopakiem to to by na mnie tak wpływało nieee... bo już wcześniej
wiedziałam że tak bedzie a diety jakos sie trzymałam raz lepiej raz gorzej.
A dziś to już porażka po całosci no jak pożarłam ponad 3 tys kalorii
JA MAM SCHUDNĄĆ zapomnij jutro pichcenie w kuchni
bedzie lepiej o nie bedzie to samo .
ech nie ma co wiecej pisać załamka co to wyprawiam !!!
Czuje się obleśnie ..........
...........WŁASNIE TAK
mandy007
7 kwietnia 2012, 21:32życzę powodzenia, nie jesteś sama :)
angelpixe
7 kwietnia 2012, 19:38Oj też się tak czuję, dokładnie tak jak na tym zdjęciu. Po świętach musimy dać radę i będzie w porządku... :)
gucio.
7 kwietnia 2012, 11:27Ojj ;/ Nie możesz tak;/ Może Ci się @ zbliża? Ja tak mam właśnie ;/ Musisz to pokonać w sobie! Będzie lepiej :) Wesołych Świąt i mokrego dyngusa:)
justi85
6 kwietnia 2012, 22:50Wyjdź pobiegać jeśli pogoda pozwoli. Sport daje zastrzyk endorfin Może to pomoże
MagiaMagia
6 kwietnia 2012, 22:32Ojej, niefajnie. Sprobuj sie zaplanowac jutro tak by byc zajeta czyms innym niz jedzenie. Na poprawe nastroju polecam salatke owocowa posypana odrobinka gorzkiej czekolady. I to ma byc jedyne slodkie w ciagu dnia! Powodzenia