NIE to jest bez sensu juz tyle czasu juz ponad pol roku jak tu jestem i w kolko to samo raz mam motywacje do rozpoczecia diety, a po kilku dniach znika i znow zaczyna sie przybieranie na wadze i tak dalej i tak dalej.
jestem tym juz tak zmeczona ze czesto mysle co sie dzieje takiego ze mna ze nie moge kontynuowac bez przerw tej diety nie chce mi sie nieraz juz zyc nic robic tylko usiasc i wyć. nie znam przyczyny tego, jestem swiadoma tego ze sobie sie nie podobam a jednak trudno na dluzej wyrzec mi sie jedzenia a tym bardziej tych parszywych slodyczy, nikt mi w tym nie pomoze sama z tym zostaje a tak bliskiej osoby mojemu sercu obecnie nie ma i chyba to tez ma na ta sytuacje jakis wplyw. Brakuje mi kogos takiego chyba....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
cauliflower
17 lipca 2008, 22:21uszy do góry! optymizm to klucz do sukcesu! jak będziesz marudzić i zrzędzić, to i motywacji nie będzie! dasz radę! wszystkie trzymamy tu za Ciebie kciuki!
chipsoholik
17 lipca 2008, 16:03Głowa do góry, zobaczysz ze wszystko sie ułoży.jesteś w gronie Vitalijek, tu każda z nas podniesie Cie na duchu.Jakby co pisz po prostu.I nie poddawaj się!