pograzona
kobieta, 36 lat
Płońsk
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIS DZIEN 8 :) :) NA DIETCE
3 stycznia 2011
NO NIBY JUZ COS, BO 8 DNI JAKOS SOBIE RADZE,
ALE ZAPEWNE KAZDY KOLEJNY DZIEN BEDZIE
TRUDNIEJSZY, TYM BARDZIEJ ZE TA CHOLERNA
WAGA STOI W MIEJSCU I NIE CHCE SPASC,
A PRZECIEZ MOJA DIETA NIE MA NAWET 1000 KCAL
WIECEJ UZUPELNIAM PLYNAMI NIZ BYM ZJADALA,
A TU I TAK DO KITU, TO JEST DOLUJACE....
STARAM SIE TAK NIE MYSLEC O TYM ALE
SAMO PRZYCHODZI NA MYSL ILE RAZY BYM
NIE CHCIALA CZEGOS ZJESC. GDZIE TA MOJA
SILNA WOLA SIE PODZIALA DLACZEGO NIE MOZE
BYC JAKIES NAGRODY W SPADKU WAGI
ZA TE KATUSZE ........:(:(:(:(
DZIS 32 MIN CWICZEN BYLO, TROCHE KCAL TEZ
SPALILAM, TYLKO NIE WIDAC ODZWIARCIEDLENIA
JAK STALAM NA WADZE :(:(