Nie wiem co zrobić sobie w mózg,by znów mi sie wszystko przestawilo w dobra stronę.
Ostatnio meczy mnie okropny głód...Pochłaniam kajzerki i tosty:/Wczoraj 3 kajzerki!!!zebym je z woda zjadla to moze by bylo ok,ale to z serem to z majonezem...
Rany,dawno tak nie miałam.Dziś postram sie ogarnąć.Wstałam i zrobiłam owsianke,na ktora sie chyba ostatnio obraziłam.Kupilam tez czerwona herbate,musze od zielonej odsapnac.Wode pije ,ale mało ok 1 l .Ruszam sie mega duzo,ale nie ćwicze bo mie mam wogole czasu.Ogromny ogród do ogarniecia po zimie,do tego ja jestem z tych wariatek co uprawiaja grzadke z jarzynami:)Bycie wege zobowiazuje:P.Po 18 padam na łózko i nie mam sił na nic.Teraz troche siadla rano,ale zaraz biegne bo mam duzo do zrobienia.Na wadze..hmmm...miedzy 62.5 a 63kg...Chce moej 60kg!!! a najlepiej 58kg!Dziś ma byc dobrze,musi byc bo widze,ze brzuch mówi mi :heloołłł.
Zmykam,3majcie kciuki zebym tyle nie jadła:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
flowerfairy
28 kwietnia 2013, 14:32Moje wczorajsze zakupy rzeczywiście bardzo udane i bogate, w przeciwieństwie do mnie po tych zakupach ;) Hihi ;) Na pewno mieszkanko pokażę :) Co do vitalii to mam podobne odczucia. Moje ulubione pamiętniki jakby zamarły. Rzadziej tu wchodzę bo w sumie nie bardzo jest co czytać...
agrataka
25 kwietnia 2013, 14:46Dziękuję :) PS i jak tam? Przeszedł już kajzerkowy czas?
.morena
22 kwietnia 2013, 08:37Jadę do P. i do pracy :) Kochana wiesz czemu te kajzerki i tosy pochlaniasz?bo to wegle proste :) one szybko ubywaja z zoladka i od razu czujesz chec na kolejne :)
poemka90
19 kwietnia 2013, 16:10napewno nie jest tak zle trzymaj sie :) ps. jarzynki tez sa fajne :)
ToBeContinued
19 kwietnia 2013, 08:36Ja na taki meeeega głód piję koktajle owocowe z jogurtem 0% bez cukru- pychota a zawsze to mnie kcal niż kajzerka. Na pewno Ci się uda! Dzięki za wsparcie :*
magdaminka
17 kwietnia 2013, 15:47trzymam kciuki :)
SylwiaOna
17 kwietnia 2013, 09:43Potrzebny jest szok, taka terapia szokowa....ja przed chwila zobaczylam cyfry na wadze i serce mi zaczelo lomotac z bolu:(
Myszurka
17 kwietnia 2013, 09:183mam:) Pozdrawiam