Dzisiaj z okazji dnia dziecka siostry zrobiły imprezę dla dzieci niepełnosprawnych intelektualnie w Domu Pomocy Społecznej, w którym jestem wolontariuszką. Świetna zabawa, dużo śmiechu, tańca ale niestety... zmusili mnie do jedzenia czegoś, czego nie powinnam jeść :( był tekst " No Ewa tak nam tu pomagasz, musisz zjeść, bo będzie nam smutno" i wcisnęły mi jedzenie... Więc dzisiejszy dzień wygląda tak :
Jedzenie:
#pizzerka
#kiełbasa z grilla z surówką + pół kawałka ciasta
#ciemny makaron z pomidorami i kukurydzą
#2 pieczywa wasa + szklanka mleka 0,5%
#słodkie napoje
ćwiczenia:
#2 godziny chodzenia i biegania z dzieciakami ( da się zmęczyć xd )
#1,5 godziny skakania w dmuchanym zamku ( poczułam się jak w przedszkolu :D )
# 1 godzina zumby
#Mel B brzuch
#Tiffany boczki
# 20 min ćwiczeń na nogi z agrafką
Mam nadzieję, że po takiej aktywności fizycznej to dzisiejsze jedzenie mi nie zaszkodzi w piątek stanę na wagę. Mam nadzieję, że będzie mniej niż ostatnio