Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co u mnie i co po świętach.


Cześć kochani! Właśnie mijają święta i wkraczam w nowy rok z fajną energią. 
Planuje, relaksuje się i po tym wszechobecnym stresie podchodzę do wszystkiego na dużym luzie. Nic mnie nie stresuje. Myślę pozytywnie i wierzę w to, że będzie tylko lepiej. 🤗

Święta minęły spokojnie. Odkryłam wiele nowych i fajnych przepisów. Więc ostatnio dużo eksperymentuje w kuchni. 
Przed świętami spontanicznie zaczęłam znowu ćwiczyć i bardzo pomogło mi to w samopoczuciu oraz trawieniu. Miałam wrażenie, że mój metabolizm przyspieszył i czułam się wciąż lekko. 
Wróciłam do ćwiczeń po świątecznej przerwie i czuję jakbym zaczynała od nowa! 🥵
Ale już dziś po jednym treningu poczułam się szczęśliwa, że udało mi się go skończyć. 
A robię bardzo krótkie treningi bo tylko 15 minut! (jak poczuję ten moment, to przejdę na 20 minut i tak dalej). 

Z nowinek odchudzających, to nie przytyłam po świętach. 😁👍 Waga stoi. 

Zauważyłam, że gdy jem na śniadanie biało - jajka, ryby, kurczak, itp To nie jestem głodna aż do 16 godziny! Takie śniadanie jest świetne. Potem po 16 jem obiad i potem podwieczorek, kolacja.
Czasami mam fajny dzień, gdzie cały udaje mi się wartościowo i fajnie odżywiać. Innym razem poddaje się i jem byle co i byle słodycze. Na szczęście ten drugi zdarza się to coraz rzadziej. 



Jakie macie plany na sylwestra? My z moim spędzamy w domu na czytaniu książek i oglądaniu seriali. Pewnie rano zrobimy jakiś długi spacer po lesie. Oboje jesteśmy wymęczeni tą bieganiną, stresem i szaleństwem z Panem Adamem i jego wahaniem, czy sprzedaje dom czy nie?

Sprzedaje. W lutym mamy jechać podpisać ostateczną umowę. Wpłaciliśmy już zaliczkę. Jeśl Adam nagle zrezygnuje, to będzie musiał nam oddać podwójną kwotę. Temat przyklepany.. 
Tylko pojawił się nowy... Mianowicie okazało się, że część działki należy do gminy. 
Niby tylko nic nie znaczący róg z słupem energetycznym, ale jednak. Dziwne to, ale sprawa była załatwiana wieki temu i teraz czekamy na odpowiedz gminy, co z tym faktem robimy.
Ponieważ dla banku wszystko musi być jasne i klarowne. Byłam w tej gminie i urzędnik z westchnieniem mówi do mnie "Ojej... a nie może Pani to tak zostawić?" XD... ja bym mogła, nawet chciała. Tylko bank nie chce. 🤪

Więc teraz zbieram kartony i powoli porządkuje magazynek oraz garaż. Co mogę to pakuje co kilka dni robię sobie dwie godzinki takiego relaksu. Włączam wtedy podcasty na telefonie i marzę o wyprowadzce. 

  • plainwhitedress

    plainwhitedress

    29 grudnia 2024, 22:38

    I tak oto pan Arek stał się Adamem :p

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    29 grudnia 2024, 17:21

    Ale fajna perspektywa!! Nowe miejsce, urządzanie, plany... super odświeżające

    • Pleszkaa

      Pleszkaa

      29 grudnia 2024, 20:03

      Masz rację, czuje jak z każdym dniem wraca mi energia i chęć do działania. Oby jak najwięcej!

  • ojsetka

    ojsetka

    29 grudnia 2024, 08:01

    Kończysz Stary Rok z dobrym zakończeniem, a Nowy będzie cudowny. Najlepszego😘

    • Pleszkaa

      Pleszkaa

      29 grudnia 2024, 20:03

      Dziękuje i pozdrawiam! Dobrego nowego roku.

  • KochamSiebie2020

    KochamSiebie2020

    29 grudnia 2024, 07:56

    Gratulacje, w koncu sytuacja jasna! :)

    • Pleszkaa

      Pleszkaa

      29 grudnia 2024, 20:06

      A jeszcze nie do końca, bo musimy teraz czekać na oświadczenie i propozycje gminy. Jeśli gmina nie będzie chciała nam tego sprzedać, to trzeba będzie robić na nowo mapy i sporo papierologii. To są pewne koszty, które będziemy zmuszeni ponieść drugi raz. Na szczęście nie wszystkie sami, ale jednak. Najgorszy jest jednak czas oczekiwaia.. Gmina ma miesiąc na odpowiedz, a po jej odpowiedzi ma kolejny miesiąc na kolejną już decyzję. Potem uruchomienie kredytu również swoje trwa. Będę spokojna dopiero gdy podpiszemy już umowę kupna. 👍

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.