Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
74 DZIEŃ DIETY/


Miałam zacząć dzisiaj od jakiegoś spaceru czy czegokolwiek i co DUPA;/ nie ruszyłam nawet tyłkiem;/ WHY?
nawet do lasu samej mi się nie chciało przejść;/
Jutro wstaję o godz.  6 żeby godzinkę pobiegać i zobaczę co z tego wyniknie, przynajmniej o tej godzinie prawie wszyscy śpią i nie będę miała stresu że ktoś widzi tłustą świnkę ;(

BIORĘ TYŁEK W TROKI I NIEMA TO TAMTO!!!!
MUSZĘ, TAK MUSZĘ!!!!!


DZIEWCZYNY DZIĘKUJĘ ;*

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    15 marca 2012, 07:26

    Mam nadzieję że już jesteś po porannym biegu.

  • ssuperchick

    ssuperchick

    14 marca 2012, 22:26

    nie ma obżalania , nikt nie pójdzie i nie pobiegnie za Ciebie ;)) także keep calm and carry on :D trzymam kciuki za Ciebie ;)

  • agraffka84

    agraffka84

    14 marca 2012, 22:04

    Za to zlapalam plusa u szefowej :-))))) I do roboty kobito!

  • Abuja

    Abuja

    14 marca 2012, 20:46

    nie jestes tlusta swinka nie przesadzaj! :* ja marze, zeby w koncu dosc do takiej wgi jak Ty masz! :*

  • duszka189

    duszka189

    14 marca 2012, 18:55

    ja w wolnej chwili chętnie z tobą pospaceruję:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.