Witam Was Kochane
Już drugi dzień zbieram się za ćwiczenia. MUSZĘ!!! Dla własnego zdrowia. Zrezygnowałam z pracy na trasach międzynarodowych dla zdrowia. Zbyt mało ruch - ciągle w kabinie a ja przyjechałam na weekend to ledwo człapałam. (Dodam później zdjęcie jak pewnego rozu przyjechałam i ledwo chodziłam tak miałam nogi opuchnięte. ) Wolałam poleniuchować aż do momentu kiedy otworzyłam tydzień temu garderobę i przymierzyłam spodenki które rok temu jeszcze luźno pasowały a teraz ????!!!!! dopiąć ich nie umiem!!!!! Nie ma co się już cackać nad sobą... Zaglądam tu codziennie i podziwia was że schudłyście jak wymodelowałyście chudziutkie ciało a ja siedzę przed laptopem i ZERO ruchu... Jedynie to palce u dłoni "chudły" od tego ciągłego klikania ;/
I tak już od dzisiaj (niestety nie zrobiłam zdjęcia ale będę fotografować moje posiłki) miałam na śniadanie - przed 250 ml wody później 2 wafle ryżowe: posmarowane białym serkiem i na to garść słonecznika posypana a 2ga tak samo posmarowane białym serkiem i 3 plastry pomidora, jabłko i garść orzeszków ziemnych i do tego
500 ml zielona herbata z ananasem.
Zakupiłam kiedyś książkę Ewy Chodakowskiej: Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską ale z tego co z niej skorzystałam to tylko tyle że ją przejrzałam a teraz będę tam notatki prowadziła. Każdy dzień będę zapisywała co, gdzie, ile.... Oczywiście dni słabości tak samo będę podkreślała na czerwono. Może się uda. Każdemu powtarzałam jeśli nie spróbujesz to się nie dowiesz - komuś doradzić, zmotywować potrafię ale samej siebie tak ciężko.
Ok południa jadę do miasta muszę iść do lekarza medycyny pracy bo zatrudniam się w nowej firmie na trasach krajowych i codziennie w domu będę z godzinami będzie różnie ale do pracy mam 2 km i to albo piechotką będę pokonywać albo rowerem. Chyba że będzie ulewa to samochód ale to i tak się jeszcze będę zastanawiała nad tą opcją!!!
Dziękuję za wcześniejsze komentarze bo WY jesteście moją siłą do ruszenia dupska
DUŻEGO CAŁUSA WAM ŚLĘ