Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1


U mnie pierwszy dzień recovery zawsze jest taki usłany różami i czuję się zmotywowana. Nie mam wyrzutów. Może tylko troche. Gdyby tak gładko szło od samego początku do końca to było by dobrze :) Jutro zaczną się schody. Byle by przetrwać jakoś do końca. Dzisiaj miałam wojnę z mamą o kawałek ciasta. Zauważyła, że znowu jestem w błędnym kole. Zrobiła awanture na cały dom. Nie wysłuchała mnie jak zawsze. Pamiętam jak kilka lat do tyłu chciała mnie "wyleczyć" z ed wciskając sam syf. Myślałam, że ten etap za nią, ale się myliłam (: Jutro idę do psychoterapeuty. Chodzę tam znowu. Byłam u niego już 7 razy. Ten wydaje się być  bardziej kompetentny od reszty.

Śniadanie: Jajecznica (2 duże jaja, pół ogórka, awokado, zielona cebula, masło, 4 plasterki szynki)

Śniadanie 2: Domowej roboty kisiel malinowy z chia  400ml

Lunch: 200g serka wiejskiego z kiełkami 

Obiad:Szklanka pieczonych ziemniaków młodych w piekarniku, szklanka mięsa z pieczonej kaczki w piekarniku i 3 średnie pomidory w śmietanie 30%

Podwieczorek: 2 kromki chleba bezglutenowego z masłem orzechowym

Kolacja: Szklanka galaretki (od dołu do gory dużo groszku, marchewki, kukurydzy) i 2 parówki domowej roboty 

Zaliczone - mogłabym powiedzieć, że nie dotrzymałam jednego pkt. Tego z śmieciowym jedzeniem, ale gdyby się uprzeć to każdy regulamin ma jakieś niedociągnięcia i wcale nie jest powiedziane, że muszę za każdym razem zjadać ciasto mamy gdy je upiecze. To nie żadne spotkanie rodzinne. Była wojna, ale mam to gdzieś. 


  • zuzav

    zuzav

    18 czerwca 2018, 22:36

    Halo Halo, jak tam dzień 2? :)

    • zuzav

      zuzav

      18 czerwca 2018, 22:37

      o już jest :P

  • SzczesliwaJa

    SzczesliwaJa

    18 czerwca 2018, 02:00

    Fajnie że chcesz się z tym rozprawić skutecznie! Powodzenia, wierzę że Tobie się uda i będziesz wiodła szczęśliwe życie! :) Powodzenia, buziaki!

    • PigulaOla

      PigulaOla

      18 czerwca 2018, 11:25

      Dziękuje :)

  • fenytoina

    fenytoina

    17 czerwca 2018, 22:56

    też zawsze miałam mega motywację w pierwszym dniu, trzymam kciuki żebyś nigdy nie musiała wracać do dnia pierwszego :) pwoodzenia, nie bądź zbyt surowa dla siebie :*

    • PigulaOla

      PigulaOla

      18 czerwca 2018, 11:25

      Mam nadzieję, że w koncu się uda. Dziękuje :)

  • Peanut_Butter

    Peanut_Butter

    17 czerwca 2018, 21:45

    Powodzenia, kochana! Sama przechodziłam przez coś takiego dokładnie w Twoim wieku, więc wiem co czujesz. Nawet waga i wzrost prawie się zgadza ;) Grunt, to chcieć z tego wyjść. Trzymam kciuki, Walcz dzielnie, bo warto :*

    • PigulaOla

      PigulaOla

      17 czerwca 2018, 22:34

      Dziękuje bardzo :)

  • zuzav

    zuzav

    17 czerwca 2018, 19:54

    Super! Jest coś co lubisz jeść najbardziej? Coś słonego albo słodkiego? :)

    • PigulaOla

      PigulaOla

      17 czerwca 2018, 20:48

      Uwielbiam wszelkiego rodzaju hamburgery i chipsy. Rzeczami z mleczną czekoladą też nie pogardzę. Uwielbiam prawdziwą gorzką czekoladę z dużą zawartością kakao.

    • zuzav

      zuzav

      17 czerwca 2018, 20:52

      No to wspaniale! To musisz to sobie dorzucić do jadłospisu <3 Robisz własne burgery? Mam pozapisywane stronki z fajnymi przepisami na takie wege burgery, jeśli chcesz jakiś wypróbować :)

    • PigulaOla

      PigulaOla

      17 czerwca 2018, 21:10

      Komentarz został usunięty

    • PigulaOla

      PigulaOla

      17 czerwca 2018, 21:11

      Domowego jeszcze nie jadłam, więc śmialo możesz się podzielić przepisami :)

    • zuzav

      zuzav

      17 czerwca 2018, 21:37

      Proszę bardzo :) http://www.jadlonomia.com/przepisy/meksykanskie-burgery-z-czerwonej-fasoli/

    • PigulaOla

      PigulaOla

      17 czerwca 2018, 21:38

      Dziękuję z całego serduszka :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.