Nazywam się Ola. Mam rocznikowo 18 lat i prawdopodobnie od 12 roku życia cierpię na zaburzenia odżywiania. Ktoś powie, że to nie jest możliwe żeby od tak młodego wieku mieć anoreksję i żyć tyle lat nie będąc roślinką. Pamiętajmy, że każda historia jest inna. Każdy przypadek jest inny. Spokojnie mogłabym napisać o tym książkę i zgarnąć fortunę. Może kiedyś to zrobię, ale niech ta książka ma happy end, a narazie niestety słabo to widzę. Aktualnie ważę 42,1kg przy 161cm wzrostu. Moja najwyższa waga przy tym wzroście to 43,7kg. Muszę ważyć co najmniej 48kg żeby moje BMI było w normie, więc trzymajcie kciuki. Może wy mi pomożecie, bo cały czas zaczynam od początku i to już zaczyna się robić nudne. A serio chce wyzdrowieć i być szczęśliwa- podobno to już połowa sukcesu. 11.06.2018r zaczynałam po raz 9737 i znowu przegrałam (poniedziałek-ok, wtorek-zjadłam ok, ale mordercze kardio już nie jest ok, środa-zjadłam ok, ale wymiotowałam, czwartek-nie było ok, piątek-coś zjadłam, ale nie tyle ile miałam i się w dodatku upiłam, sobota-odpuściłam) , ale nie robie sobie od razu przerwy tak jak dotychczas. Już dzisiaj zaczęłam znowu od początku recovery, a jak to wyglądało zobaczycie za chwile :)
Żelazne zasady mojego recovery:
1.Ważysz się w niedziele rano naczczo
2.Możesz ćwiczyć siłowo 3-4 razy w tygodniu co 2 dzień jeśli masz ochotę. Dopouszczalna inna aktywność, ale z głową.
3.JESZ WSZYSTKO narazie oprócz laktozy i glutenu, bo Ci szkodzi i lekarz zabronił.
4.JESZ 6 porządnych posiłków dziennie
5.Nie liczysz kcal i makra
6.Nie odmawiasz wyjścia na tzw. Śmieciowe jedzenie w gronie rodzinnym czy z znajomymi
7.Oglądasz swoje ciało w lustrze tylko rano przed jedzeniem
8.Żadnych pigułek
Każdy dzienny jadłospis będzie kończony napisem "zaliczony" lub "niezaliczony". Dzień jest zaliczony tylko w tedy, gdy jak to mój chłopak określił "ładnie zjesz". Na pewno też poznacie emocje jakie mi towarzyszyły i czy złamałam jakąś zasadę. Kiedyś nawet złamana zasada sprawiała, że dzień jest nie zaliczony, ale to było za krytyczne. Zdjęcia jakie będą się pojawiać nie są moje.
Berchen
17 czerwca 2018, 19:49Chyba dobrze byloby bys wstawiala mniej wiecej jadlospis, bo podejrzewam ze te 6 porzadnych posilkow to moze tylko w twoim wyobrazeniu sa porzadne - chyba ze masz jakas pomoc dietetyka. Bez laktozy i glutenu nie jest latwym przygotowanie codziennie 6 posilkow - jest oczywiscie mozliwe, ale nie jest to latwe,(staram sie tak od roku unikac laktozy i glutenu) stad moje watpliwosci. Zdjecie ktore wstawilas nie zacheca do zdrowego odzywiania - przynajmniej na mnie dziala odrazajaco. Jak sens ma to zdjecia , bo moze nie zrozumialam przekazu?
PigulaOla
17 czerwca 2018, 20:47Właśnie będę wstawiała jadłospisy. Dzisiejszy już się pojawił w wpisie powyżej. Masz rację łatwo nie jest jeść bez laktozy i glutenu. Całe szczęście nie muszę bardzo rygorystycznie tego pilnować, ale to też zależy. Co do zdjęcia - tak czuje się osoba chora na zaburzenia odżywiania. Obojętnie co by pojawiło się na talerzu
Berchen
17 czerwca 2018, 20:52ok, to wiemy juz ze zdjecia wszyscy jak sie czujesz - teraz szukaj zdjecia do kazdego wpisu - takiego , ktore cie do normalnego jedzenia zacheci a nie utwierdzi ze masz problem. Niektore dziewczyny wstawiaja sliczne zdjecia zdrowego , pieknego jedzenia - mam na ysli to ze na zdjeciach wyglada jak marzenie , nie jakas breja, wiesz o co chodzi. Moze takie piekne prezentacje zadzialaja pozytywnie. Nie wiem - chyba skoro tyle to trwa to masz jakiegos terapeute , ktory ci madrze doradza.
PigulaOla
17 czerwca 2018, 21:16Robienie zdjęć jedzeniu u mnie nie przejdzie, ale coś się wymyśli. Internet posiada tego miliony, więc no probwm :) Chcialam wstawiać zdjęcia sylwetek, ale dzisiaj nie wyszło, ale za to wyszedł cytat. Dziękuję z całego serducha za rady <3
zuzav
17 czerwca 2018, 19:17Fajnie, że wzięłaś się w garść i będziesz walczyć z tą niedowagą :) Wpisywanie tutaj jadłospisów, to bardzo dobry pomysł, bo łatwiej Ci będzie to kontrolować i tutaj znajdziesz też wsparcie :) Jak z dzisiejszym jadłospisem? Zaliczony?
PigulaOla
17 czerwca 2018, 19:46:) Sama zobacz czy dzisiejszy dzień zaliczyłam. Jadłospis już się pojawił :)