Czuję się bardzo zdeterminowana, w końcu odnalazłam w sobie siłę do walki z kilogramami i niezdrowym trybem życia. Przez ostatni miesiąc byłam na diecie MŻ, nie wiem czy waga spadła bo nie miałam się jak zważyć. Bywało różnie- raz lepiej, raz gorzej, czasem podjadałam odrobinę, niemniej jednak nie zapominałam o ruchu. Jednak wczorajsza pewna nowina dodała mi siły. Dowiedziałam się, że ON z kimś kręci i to na poważnie. A ja głupia cały czas się łudziłam, ze może się zejdziemy...na początku było mi przykro, później zrozumiałam że KONIEC UŻALANIA SIĘ NA SOBĄ!!! Przez NIEGO wystarczająco dużo płakałam, nie spałam po nocach, tyłam i chudłam, mało nie zawaliłam studiów a na koniec strasznie się zapuściłam. Nie robię tego wszystkiego dla NIEGO, chcę mu tylko udowonic, jak wspaniałą laskę zostawił i mam nadzieję, że tego pożałuje...Czuję się bardzo zdeterminowana, uda mi się!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
firletkaa
29 listopada 2011, 16:34trzymam kciuki;-)
aneeeczkaaa
26 listopada 2011, 00:15jasne, że Ci się uda!:) pees - mogłabyś mi napisać coś o Łódzkim UM? myślę o wybraniu się tam i byłabym wdzięczna za opinię kogoś 'z tamtąd' ;)