Witajcie
Długo... ba nawet bardzo długo mnie tu nie było... Brak czasu, dużo obowiązków i zmęczenie sprawiły że tylko czasami tu zaglądałam - jedynie by poczytać Wasze pamiętniki... na dodawanie wpisu w swoim brakło mi czasu, weny i energii....
Brak Was i prowadzenia pamiętnika nie wyszedł mi jednak na dobre... Brakowało mi motywacji, chęci i ogólnie waga jest na plusie, samopoczucie na minusie...
Dieta ok i nie ok. 5 posiłków jest, w miarę zdrowych, ale po między jest też dużo słodkiego i to sprawiło że czuję się jak się czuję...
Dziś zerknełam w lusterko i stwierdziłam że choć ubrania są ok to moje ciało nie wygląda bez nich już tak ok. Celullicik i takie tam.... Zapuściłam się pod względem dbania o ciałko... dogadzałam tylko podniebieniu i skutki są... A niedługo (mimo że teraz śnieg za oknem) trzeba będzie zrzucać ciężkie ciuchy i odsłaniać nogi....
I ode mnie zależy tylko jak będę wtedy wyglądać!!!
Tak więc powoli żegnam słodycze (w szafkach już pusto), wzmagam treningi i nie zniechęcam się....
Dużo pozytywnej energii Wam i sobie życzę
Malooda
9 lutego 2015, 12:56Aneta ma rację :( mam to samo. i nawet nie chodzi tylko o cellulit. Nawet wypryski się pojawiaja od słodyczy, ostrego jedzenia. Mój chłopak cały czas mi o tym przypomina bo sam kiedyś się z tym borykał.. Trzeba się pilnować... :(
Grubaska.Aneta
9 lutego 2015, 12:49Niestety brak vitali = brak diety i kontroli nad sobą :/