Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Takie tam wywody.... Co kupić sobie na
urodziny?????


Witajcie kochani,(pa)

U mnie dni mijają jak szalone. Jestem w szale przygotowań przed imprezką niedzielną - urodziny synka,,, choć nie wiem czy nie przełożymy bo smyk nam się pochorował, przeziębienie, katar... a chrzestna też ma małego smyka więc nie wiadomo czy przyjedzie jak u nas wirusy... zobaczymy....

W każdym razie obmyśliłam już jadłospis... na obiad zupa krem z dyni z grzankami, na drugie kurczaczek, ziemniory i mix sałat do tego, ze słodkości zamierzam zrobić sernik gotowany, ciasto marchewkowe, babeczki i tort. Na stole w ramach przegryzki zamierzam postaiwić śledziki, wędlinkę i sałatkę gyros - niestety muszę trochę odpuścić, bo nie dam rady więcej zrobić....

I tak jest ciężko przy dwójce dzieciaczków......... kto ma ten wie, a kto nie ma niech mi wierzy na słowo:)

Tak poza tym, dni mijają mi aktywnie - ciągle jestem w ruchu, dziś np. wypucowałam okna w kuchni w ramach gimnastyki;), porządkowałam szopki, zmywałam podłogi...

Powoli też obmyślam zmiany w wystroju domu, bo ja mam tak że co jakiś czas, zazwyczaj 2-3 razy do roku muszę coś pozmieniać bo wszystko mi się już opatrzy... Tu jestem podobna do mojej mamusi:D jak byłam młodsza i mieszkaliśmy razem to nie lubiłam jak robiła takie szachery machery a teraz sama robię to samo - no cóż jak to mówią nie daleko pada jabłko od jabłoni:D

Ale wracając do tematu, w ramach tych zmian zakupiłam do sypialni fioletowe zasłony i pościel w tymże kolorze.... Już się nie mogę doczekać... Powymieniam też bibeloty z szafek w całym domu, poustawiam  wszystko gdzie indziej, itd. Ale to zacznę realizować pod koniec listopada, tak żeby do świąt się wyrobić....

Pewnie większość z Was postuka się paluszkiem w czółko jak to przeczyta, ale cóż ja już taki typ, zmienić się nie da... No cóż uwielbiam pracować:PP Może to dziwne ale dzięki temu nakręcam się pozytywnie i odpoczywam sobie - bardziej psychicznie.... Może skorpiony tak mają :? ?

Muszę też wymyśleć sobie jakiś prezent urodzinowy - bo mam w tą sobotę(smiech)

Ciuchy, biżuteria odpada, kosmetyki też.... Wyjście do kina, teatru też - bo mam małego dalej na cycu więc nierealne...

Może Wy coś podpowiecie, bo ja chwilowo nie mam pomysłu co bym chciała dostać, a wiadomo jak dwie (lub więcej ) głowy to nie jedna.

Pozdrawiam Was serdecznie i spokojnego wieczorku (bez podjadania :p) życzę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.