Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Walka rozpoczęta


Jak sobie wczoraj obiecalam, bylam dzis po sniadaniu na silowni. Zanim wyszlam z domu zmierzylam sie i oto moje wymiary:

łydka - 34 cm

udo - 57 cm

tyłek - 95 cm

pas - 74 cm

ramię - 27 cm

Po porownaniu tych wymiarow z wymiarami sprzed miesiaca stwierdzam, ze slodycze, ktorymi sie opychalam poszly mi w nogi i w tylek!! Pierwsze co zrobilam jak sie przebralam na silowni to poszlam na wage. Moja waga na dzien dzisiejszy to 53,6 kg.

Moim celem jest zobaczenie 48kg w dniu sylwestra.

Moje jedzenia na dzis :

sniadanie - oswianka z jablkiem, jajko na miekko

II sniadanie - jablko, 10 migdalow,, dwie kanapeczki z poledwica z kurczaka, z odtluszczonym serem i pomidorem

obiad- makaron pelnoziarnisty z pieczarkami, piersia z kurczaka, ze szpinakiem i serem feta

podwieczorek - jogurt naturalny

kolacja - serek wiejski z pomidorem albo salatka z wedlina, jajkiem i pomidorem

 

W pracy czeka mnie jedny wielki stres. Mam nadzieje ze wytrwam to wszystko i poradze sobie bez slodyczy. W srode po poludniu powinno byc w sumie juz po wszystkim, ale co z tego jak dopiero po weekendzie dowiem sie czy moge dalej pracowac?? Masakra!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.