Nie lubię słowa "ćwiczenia". Kojarzy mi się z nudnym powtarzaniem i brakiem motywacji. Ale rozgrzewka, rozciąganie, trening siłowy jakoś do mnie przemawia i tak zorganizowane zajęcia ruchowe na Vitalii. Może dlatego zaczęłam w końcu się ruszać? I mogę włączyć laptop nawet o północy czy 4 rano i wykonać parę wygibasów - totalna wolność w wyborze miejsca i czasu , a to mi się wcześniej nie zdarzało. Kondycja po 10 dniach wyraźnie lepsza.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.