Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 24


Od rana czułam, że to tak się skończy. Niestety, ale mam tak że jak nagle zrobi się zimno to mogłabym jeść bez przerwy. Waśnie to się wczoraj zdarzyło. Ze wszystkich sił pilnowałam się cały dzień, aż wieczorem uległam. Jestem słaba. Dzisiaj od rana też walczę ze sobą. Poza tym coraz bardziej bolą mnie kolana jak ćwiczę, więc nie powinnam ich tak obciążać. Ciąża i nadwaga zrobiły swoje 

Wczorajsze ćwiczenia i menu

20 min zumby

10 min melb pośladki

Śniadanie: jajecznica

II śniadanie: owsianka z owocami i sokiem

Obiad: makaron ze szpinakiem, sałatka

Podwieczorek: deser pina colada

O kolacji wolę nie wspominać bo popłynęłam...

  • Martynka2608

    Martynka2608

    15 kwietnia 2014, 09:55

    deserek wygląda pysznie :))

  • Dora01s

    Dora01s

    10 kwietnia 2014, 17:36

    Każdy ma gorsze dni, nie załamuj się, tylko dalej trzymaj się zdrowego jedzonka a organizm nawet nie poczuje, że dostał za dużo kcal :) Kurcze, ale smacznie wygląda Twoje menu, a ten deserek mmm :)

  • Peyton1983

    Peyton1983

    10 kwietnia 2014, 15:09

    Dziękuję Wam za wsparcie dziewczyny, jesteście super. Już biorę się w garść!

  • PoProstu-Karolina

    PoProstu-Karolina

    10 kwietnia 2014, 14:59

    Głowa do góry i działaj dalej!

  • agulina30

    agulina30

    10 kwietnia 2014, 14:19

    ja też wczoraj baaardzo zgrzeszyłam, ale od dziś znów ścisła dieta! głowa do góry!

  • Olsica

    Olsica

    10 kwietnia 2014, 13:04

    To siedzimy w tym razem. Ja wczoraj tak samo, trzymałam do wieczora,aż pękło cos we mnie i musiałam zjeść coś słdokiego-szarlotkę. Miałam dużego kaca moralnego. Dziś juz byłam na siłownii i obiecuje sobie,że nie zepsuje tego co juz osiągnełam. A z kolanami uważaj. Potrafią dokuczać. Może jak ćwiczyć to za bardzo je obciażasz? Zwróc uwagę na technike czy wszystko jest prawidłowo. Ja tak sobie narobiłam problemów z biodrami. Teraz bardzo uważam. Koncentruje się na technice.

  • grubasek005

    grubasek005

    10 kwietnia 2014, 12:48

    Czasem ma sie chwile slabosci ale wtedy moze trzeba siegnac po marchewke czy owoce i przetrwac ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    10 kwietnia 2014, 11:39

    Oj nie przejmuj sie czesto ci sie to nie zdarza z tego co widze,wiec jeden taki wybryk napewno nie zaprzepasci tego co osiagnelas ;-) Mi jak jest zimno to wole pocwiczyc zeby sie rozgrzac ;-) Znow pychotki u ciebie,deserki super.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.