Największy problem mam z chipsami. To mój wielki nałóg. W sklepach omijam szerokim łukiem działy ze słonymi przekąskami... Smaczne to, owszem, ale tyje się od tego niemiłosiernie:(.
Przy mojej dietce wcale się nie głodzę - jem to co lubię, powiem więcej - to jedzonko dietetyczne mi smakuje! Uwielbiam krewetki, gotowanego, pysznie doprawionego kurczaka, mięsko wołowe, jajka, brokuły, kalafior, pomidorki (kocham!!!). Nie wspomnę o serze białym i jogurcie naturalnym - pyszności. :)
A teraz najlepsze - uzbierałam kasę i po miesięcznym urlopie w pracy rozpoczynam trening personalny z trenerem. Sama chcę zrzucić jeszcze około 4-5 kg, i jak osiągnę wagę ok 71 kg oddam się w ręce profesjonalisty!
katrishka93
20 czerwca 2013, 10:20Ojj co do chipsów to mam ten sam problem niestety :( Głównie przez to przytyłam ;S