Zaczęłam dziś treningi w zaciszu domowym z Mel B. I jestem pod wrażeniem. Mimo, że dostawałam zadyszki i momentami nie było łatwo i mam nadzieję że jeszcze 2-3 dni i nie będę musiała odpoczywać w trakcie :P TA KOBIETA JEST NIESAMOWITA. Bardzo podoba mi się sposób w jaki prowadzi te "zajęcia". :-)
Może ... kiedyś... ja też będę miała takie ciałko...
Mój facet kocha mnie bardzo i daje mi to odczuć zawsze. I mimo, że przy nim się nie krępuję i często funduję mu różne niespodziankowe stroje :)) wiem, że nie wyglądam w nich tak, jak powinnam. I martwi mnie czasem, że on chciałby żebym tak wyglądała jak te babki z gazet i filmów. Wiem, że to może siedzieć w mojej głowie, bo mam kompleksy a do tego jestem bardzo zazdrosną osobą ... I czasami nie potrafię sobie z tym poradzić... Chciałabym i dla siebie i dla niego w końcu zyskać ciało z którego będę dumna...
Madeleine90
10 kwietnia 2013, 16:12też kiedyś uwielbiałam mel, ale z czasem zaczął przeszkadzać mi jej głos i zrezygnowałam z jej ćwiczeń na rzecz jillian i ewy:)
ibiza1984
10 kwietnia 2013, 15:29Super, że Ci się spodobało, że daje Ci to tak ogromną radość i motywację. Wszystko przed Tobą, takie ciało również, dlatego nie poddawaj się. Ćwiczenia i odpowiednie odżywianie naprawdę działają cuda :)