Jutro jest poniedziałek ;)-najbardziej lubię zaczynać w poniedziałki-co prawda zaczynam mega wcześnie zajęcia i kończę o 19 dopiero więc będę w domu późno ,ale jakoś bardzo się tym nie martwię ,za to martwię się tym co dzisiaj zjadłam ,i obawiam się że waga mi skoczy :(.
Sok się skończył więc mam spokój z piciem kalorii ,ale mam jeszcze herbatę z granulatu która też ma kalorie ;(.
Trochę mi smutno i tęsknię za domem .Pomimo że mam całkiem fajnych nowych znajomych ,ale nie mieszkają tu gdzie ja co mnie trochę wkurza ,muszę znaleźć takich którzy mieszkają :(.
Jutrzejszy dzień mnie przeraża i dobija ,a to ile jeszcze mam do zrobienia już totalnie.
Pozdrawiam
marpeks
26 października 2012, 23:38Nie ma to jak życie studenta, będzie dobrze, dasz radę.
no.more1993
21 października 2012, 20:10dasz radę i wszystko będzie cudownie! głowa do góry! :)