W weekend mam urodziny i wiecie co nie robię żadnej imprezy z tej okazji, szkoda mi na to pieniędzy teraz mam ważniejsze wydatki związane z samochodem, umówiłam się z przyjaciółką na wiśniówkę za tydzień i to mi wystarczy A zamiast jakiegoś tortu upiekę sobie ciasto fasolowe ze względu na dalsze odchudzanie nawet mój syn je polubił a reszta rodzinki kręci nosem, nie wiedzą co dobre
Menu:
Śniadanie: 2 kromki grahama z masłem wędliną drobiową, jajkiem i pomidorem, kawa zbożowa z mlekiem
2 śniadanie: 3 kiwi, 2 wafle orkiszowe
Obiad: brązowy ryż z kurczakiem i warzywami
Podwieczorek: 2 ciastka owsiane Sante kokosowe
Kolacja: 2 jajka sadzone, tzatziki z czosnkiem na jogurcie z koperkiem
Aktywność:
Insanity Asylum Speed&Agility 45min
Spacer 30min
Śniadanie: 2 kromki grahama z masłem wędliną drobiową, jajkiem i pomidorem, kawa zbożowa z mlekiem
2 śniadanie: 3 kiwi, 2 wafle orkiszowe
Obiad: brązowy ryż z kurczakiem i warzywami
Podwieczorek: 2 ciastka owsiane Sante kokosowe
Kolacja: 2 jajka sadzone, tzatziki z czosnkiem na jogurcie z koperkiem
Aktywność:
Insanity Asylum Speed&Agility 45min
Spacer 30min
Inna_1
12 grudnia 2013, 16:41Fistaszki? koniecznie! ja je jem codziennie bo Mój kupił mi ich całe mnóstwo a pyszne są ;)
kompulsiarz
12 grudnia 2013, 10:02wiśniówka + cola, polecamm, super drineczki można zrobić z tego, potrzebujesz 2 składniki a smakują bardzo :)
montignaczka
12 grudnia 2013, 09:18urodziny niestety kosztują i pieniędzy , i roboty. A po wszystkim człowiek pada na paszczę i musi przetrwać cały tydzień w pracy. Coś o tym wiem ;)
angelisia69
12 grudnia 2013, 04:56Masz racje mi tez by bylo szkoda kasy na jakies huczne party,lepiej w co innego zainwestowac pieniazki,a na dodatek niedlugo swieta wiec napewno sie przydadza.Smaczne te kokosowe??Uwielbiam wszystko co kokosowe :P
emiiily
11 grudnia 2013, 22:38ale ja lubię Twoje menu:) smakowite jak zwykle;) co do imprez- ja już też z tego wyrosłam, wolę przeznaczyć kasę na ważniejsze wydatki, a spotkac się tylko z przyjaciółką czy chłopakiem w ten dzień;)
domanika
11 grudnia 2013, 22:17omg, doskonale Cie rozumiem z tym samochodem. Ja w tym roku byłam sprawcą wypadku i jak pomysle jakie ubezpieczenie za to przyjdzie mi zaplacic to chyba sie... musze kiedys wyprobowac tzatziki z jajkami:) buziak
Inna_1
11 grudnia 2013, 21:57No i pięknie:) obejdzie się i bez tortu choć mogłabym Ci takowego zprezentowac;) pięknie poćwiczone!
Eve961
11 grudnia 2013, 21:51pychotka :)
fijka89
11 grudnia 2013, 21:41Pysznego sniadanko.
spelnioneMarzenie
11 grudnia 2013, 20:40o nie slyszalam jeszcze o takim ciescie fasolowym :))
angelika1234
11 grudnia 2013, 20:39Zazdroszczę Ci dni na diecie. Gratuluje motywacji i siły :) Oby tak dalej, trzymam kciuki ;)