A dzisiaj sobie pozwoliłam na więcej wczoraj otwarłam chipsy które zalegały od kilku dni w szafce zostało pół paczki to opyliłam do końca a co! na obiad zrobiłam fileta z kurczaka w panierce, nie jadłam takiego a już chyba z 4 miesiące był dobry ale wolę w przyprawach hehe nie można dzisiejszego menu nazwać obżarstwem ale idealnie to nie było, drożdżówka na drugie śniadanie, batonik na podwieczorek, dwie łyżeczki majonezu do kolacji ojej! to chyba jednak było obżarstwo tyle ''grzeszków'' w jednym dniu to do mnie nie podobne ale co tam od jutra zaczynam się pilnować ruszam z dietą i będzie jak należy
Śniadanie: 2 kromki grahama z masłem, wędliną, pomidorem i ogórkiem, kawa zbożowa ze śmietanką
2 śniadanie: drożdżówka z serem
Obiad: 2 gałki ziemniaków z koperkiem, filet z kurczaka panierowany, buraczki na ciepło
Podwieczorek: batonik
Kolacja: 2 jajka na twardo z majonezem i szczypiorkiem, 2 kromki grahama z masłem i pomidorem, rzodkiewki
Aż wstyd pisać jak poleciałam po bandzie hehe
Dodam jeszcze że w moich kubeczkach zawsze jest zielona lub czerwona herbata oczywiście bez cukru, uwielbiam je
A teraz możecie mnie zjechać za ten wpis!
2 śniadanie: drożdżówka z serem
Obiad: 2 gałki ziemniaków z koperkiem, filet z kurczaka panierowany, buraczki na ciepło
Podwieczorek: batonik
Kolacja: 2 jajka na twardo z majonezem i szczypiorkiem, 2 kromki grahama z masłem i pomidorem, rzodkiewki
Aż wstyd pisać jak poleciałam po bandzie hehe
Dodam jeszcze że w moich kubeczkach zawsze jest zielona lub czerwona herbata oczywiście bez cukru, uwielbiam je
A teraz możecie mnie zjechać za ten wpis!
nora21
7 października 2013, 11:24ja to już zapomniałam co to jest panierka :) nawet na wakacjach znajomi musieli jeść ze mną rybę z grilla :)
angelisia69
7 października 2013, 05:13No oby ci sie udalo,a i nie rezygnuj calkowicie z przekasek,bo bedziesz miec napady.Zjedz sobie cos zakazanego w ramach bilansu,naprawde to jest skuteczne ;-)
pazzobruna
6 października 2013, 19:36To chyba dobrze robi :) najesz się coś czego sobie będziesz odmawiać przez kilka tygodni to nie będzie tak kusiło, tak teraz myślę a czy mam racje to się okaże :)
monada
6 października 2013, 19:34ja tez przed dieta zawsze wcinam więcej :)
cornowrona
6 października 2013, 19:31a co tam chipsy! czasem trzeba sobie pozwolić :)