Koniec miesiąca. A na wadze zamiast minus 4 kg to plus 2 :( No i wzięłam się za dietę bezwęglowodanową. Choć dziś zjadłam masę cukierków... :( Czuję się ciężko i smiutno. Pracy juz miesiąc nie ma a oszczędności z Holandii topnieją... Całe szczęście że chociaż z Misiakiem układa się bardzo dobrze, minęły chyba dni takiego jakby "kryzyu".Cieszy mnie to :)
No mam nadzieję, że bez węglowodanów uda mi się stracić 8-10 kg w ciągu tych 2 miesięcy do Sylwestra. Moje marzenie ważyć maxymalnie 72kg!
ivetkaaa
31 października 2009, 13:42gratulacje!1
bzzzyczek
31 października 2009, 13:37ja tez postawilam soboie za cel schudnac 8kg do sylwestra chociaz tymi 7kg jakby sie udalo nie pogardze. Co do cukierkow to kazdy czasami sie na nich zlapie ale juz jak cukierki w diecie niskoweglowodanowej to ja polecam te bez cukru z pyszna czekolada w srodku Alpenliebe...a i po nich sa jakby mniejsze wyrzuty sumienia mimo tego ze cukierek to cukierek-pomagaja w chwilach slabosci naprawde a takie 3szt.dziennie napewno nie sprawia ze spadek wagi bedzie mniejszy o ile poislki rzeczywiscie beda niskoweglowodanowe;)