Ponownie ponownie, bo po ciaży jest to moje drugie podejście do odchudzania i miejmy nadzieję, że ostatnie:) Miałam już dawno tu napisać ale nie wiedziałam czy wytrwam. Teraz juz ponad miesiąc zmiany na lepsze za mną i zaczynam wierzyć że się uda!
Więc tak. Byłam w ciąży, urodziłam. Przed ciążą waga 68 kg po ciąży po ok 4 miesiącach 75. Przestałam karmić piersią, po ok 9 miesiącach + 7,5 kg!! Waga wyjściowa 82,5. z taką wagą wystartowałam, jest mi strasznie wstyd, że do takiego stanu się doprowadziłam. Na dzień dzisiejszy po ponad miesiącu odchudzania ważę ok 77-78 kg, dziś np 77,6. Czyli jest mnie mniej o ok 5 kg:) Troszkę powoli mi to idzie ale zdrowo. Nie katuję się mocno bo boję się efektu jojo:) Moje odchudzanie jak do tej pory wyglądało tak: 5 w miarę zdrowych i w miarę lekkich posiłków dziennie, ostatni ok 18-19 ( nie bawię się w liczenie kalorii ) I staram się codziennie ćwiczyć- jednego dnia ćwiczenie z Mel B 20 min + na daną partię ciała 10 min albo jak mam wenę i czas to 2 razy jakas partia. A następnego dnia trening interwałowy na skakance- ok 12 min ( a jestem tak zmęczona az mi się wymiotować chce- POLECAM ) i tak w kółko :)
Po napisaniu tu postaram się nie dać plamy i wygrać walkę o lepszą siebie:) Postaram się tu pisać codziennie i wspierać Was. MUSI NAM SIĘ UDAĆ !! Całuję :*
violonia84
14 lutego 2014, 21:10Bardzo dobrze Cię rozumię mam ten sam problem jestem prawie 4 miesiące po ciąży od ponad miesiąca jestem tutaj ale idzie mozolnie ale wierzę że się uda Tobie też wspólne wsparcie działa i daje kopa nio i motywacja..... im szybciej po ciąży weźmiemy się w garść tym łatwiej idzie podobno :)
karla1974
14 lutego 2014, 21:08Damy radę...Razem nam się uda...dzisiejszy dzień Walentego potraktowałam jako wolny ale miałam opory(i to się liczy że już nie tak łatwo nam przychodzi odpuszczenie treningu) ale jutro rano mała kawka i bieg ...a później świętuję 40-tkę...i dalej do roboty:)