A WIĘC TO JUŻ 6 - DZIEŃ DIETKOWANIA...
SZCZERZE TO Z TYM ODCHUDZANIEM BYWA RÓŻNIE ...
RAZ Z GÓRKI RAZ POD GÓRKĘ... :(
ALE DZIŚ JEST JAK NA RAZIE CAŁKIEM NIEŹLE BO DZIŚ DO TERAZ
ZJADŁAM 2 ZIEMNIAKI Z BIAŁYM SEREM ...
I TO WSZYSTKO
BO ŚNIADANIA NIE JADŁAM...
NIE UMIEM PRZYWYKNĄĆ DO JEDZENIA ŚNIADAŃ :(
TAK MI CIEŻKO NAUCZYĆ SIĘ JEŚĆ ŚNIADANIA !!!
A WIADOMO SNIADANIE TO PODSTAWA WSZĘDZIE SIĘ MÓWI
ŻE DZIEŃ POWINNO ZACZĄĆ SIĘ OD ZJEDZENIA ŚNIADANIA !!!
CHCIAŁABYM SOBIE POSTANOWIĆ ŻE BĘDĘ JADŁA ŚNIADANIA ...
ALE NIE WIEM CZY W "TYM" POSTANOWIENIU UDA MI SIĘ WYTRWAĆ !!!
CO DO ROWERKA TO JEŹDZĘ KIEDY MAM TYLKO WOLNO CHWILĘ :)
JEŻDZĘ I PO OKOŁO 10 KM I TEŻ PO 5 KM
ZALEŻY OD DNIA CZY JESTEM W DOMKU I CO ROBIE :)
WCZORAJ WAGA POKAZAŁA 109,1 KG :)