A WIĘC DZIŚ 1 - LUTY :)
TO OZNACZA ŻE OD DZIŚ ZNÓW ZACZYNAM WALKĘ ZE ZBĘDNYMI
WSTRĘTNYMI KILOGRAMAMI ...
POSTANOWIŁAM ŻE TO OD DZIŚ OD 1 - LUTEGO WYSTARTUJĘ Z ODCHUDZANIEM :)
MYŚLĘ ŻE TYM RAZEM MI SIĘ UDA...
PRZYNAJMNIEJ NASTAWIŁAM SIĘ NA TE ODCHUDZANIE PSYCHICZNIE ...
MUSZĘ WALCZYĆ!!!
MUSZĘ WALCZYĆ!!!
MUSZĘ WALCZYĆ!!!
NIE PODDAWAĆ SIĘ :)
BO GDY TAK WCIĄŻ BĘDĘ SIĘ PODDAWAĆ TO NIGDY NIE SCHUDNĘ!!!
A CZAS W KOŃCU WZIĄŚĆ SIĘ ZA SIEBIE ...
I NIE BĘDZIE ŻE BOLI...
KUPIŁAM SOBIE ROWEREK STACJONARNY I JUŻ OD DZIŚ CHCĘ JEŹDZIĆ
NIM JAK NAJWIĘCEJ :)
W KAŻDYM WOLNYM CZASIE BĘDĘ WSIADAĆ I JEŹDZIĆ :)
A WIĘC KOŃCZĘ ZE SŁODYCZAMI...
PIECZYWEM...
MAKARONAMI...
SŁODKIMI WODAMI...
TŁUSTYM MIĘSEM...
A JAK NAJWIĘCEJ OWOCÓW...
WARZYW...
agusiekkk
2 lutego 2015, 16:21Zgadzam sie z Blondie !!:) bądz pewna !!:) i nie szukaj wymówek:)!!
schudnac_to_moj_cel
1 lutego 2015, 14:38masz racje na poczatku warto ograniczyc maczne rzeczy zeby szybciej zgubic pierwsze kilogramy ... pozniej stopniowo np. po pierwszych 10 kg dokladac powoli najwazniejsze to pobudzic metabolizm do dzialania ... i zycze WYTRWALOSCI bo to ona daje nam najwiekszy sukces ;) ściskam
lapaz80
1 lutego 2015, 12:28Pieczywo też trzeba jeść. Makarony ?- ja je jem i w diecie vitali też one królują ale tylko pełnoziarniste ( czuję się wtedy syta i nie dopada mnie wilczy apetyt).