Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
little bit forgetten :(


Cześć :) nie było mnie tu i nie było. Kurcze matura i to wszystko i gonią, a im jest ona bliżej tym bardziej mi się nie chce. Nie wiem czy pójść na jakieś studia :( jestem totalnie w kropce, i co mam zrobić? macie pomysł na jakieś fajne kierunki? :) chyba źle robię z moim zrzucaniem wagi, staram się nie jeść słodyczy, piję tylko wodę, ewentualnie herbatkę wieczorem :) i ciężko mi to idzie. nie należę do zbyt rygorystycznych osób. i jak mam na coś ochotę to sobie to zjem, np jak nudzi mi się już czarny chleb, to przez dwa dni będę jadła biały, jak nie mam już ochoty na ryż, to zjem sobie kilka ziemniaczków. powiedziałam sobie i to juz dawno temu, że jak będę się kiedyś odchudzała, to na pewno nie będę sobie niczego wymawiała. oczywiście nie mam namyśli tego, żeby objeść się, żeby rozbolał mnie brzuch czy coś w tym stylu. tylko ot tak. jedną dobrą rzeczą w tym wszystkim jest to, że nie przytyłam :d studniówka zbliża się wielkimi krokami, będę musiała się wybrać z dziewczynami na jakiś shopping i znaleźć najpiękniejszą suknię balową :) a tak poza tym, moje paznokcie zrobiły się okropnie słabe i łamliwe, zamówiłam odżywkę EVELINE 'Paznokcie jak diament', myślę, że coś zdziała :D uciekam, bo jutro też jest dzień, niby piątek, weekendu początek, a do szkoły trzeba pójść :) a tam czeka mnie sprawdzian ze specjalizacji z ogromnej ilości materiału ;oo trzymajcie kciuki, cześć :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.