Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9 miesięcy do ślubu... 2 zdjęcia


Żarty się skończyły... Trzeba się brać za siebie bo aż wstyd. Zamiast chudnąć to do tej pory tyłam... Szkoda gadać jak wyglądam. Na wagę aż boję się wejść. Za tydzień urlop w Polsce. Jak na razie rozpoczęłam rok bardzo dobrze. Trzymam dietkę już 3 dzień. Na ćwiczenia jeszcze nie przyszła siła. Niestety nie pomaga mi w tym grypa która mnie właśnie dopadła.. Cóż , nigdy nie ma tak super jak by się chciało. Mam Wam tyle do opowiedzenia. Planów miliony i to wszystko we mnie siedzi , muszę się komuś wygadać. Mam nadzieję że jeszcze ktoś tu jest. Na dziś już kończę wpis , lecę do pracy.
Jutro idę na urodziny do kumpeli z pracy więc będzie ciężko z dietą. Chociaż stan zdrowia nie pozwoli mi za długo balować. O ile w ogóle pójdę. Całuję moje ślicnotki kochane :* Wstawiam foteczki jak zawsze :D Takie samojebki :P Papa :*
 
  • justyna43219

    justyna43219

    7 stycznia 2014, 12:38

    mnie zostało pół roku, tragedia zaczynam łapać stresa

  • kasiiik123

    kasiiik123

    5 stycznia 2014, 09:50

    Piękne włosy! :)

  • krcw

    krcw

    5 stycznia 2014, 02:13

    własny ślub to jest super motywacja do odchudzania:D na mnie to bardzo zadziałało:D

  • Moniczka2209

    Moniczka2209

    4 stycznia 2014, 13:08

    :) jakoś i na mnie ten wyjazd nie wpłynął pozytywnie.. ztn na wadze duzo za duzo.. ale czas sie zmotywować :) buziole

  • Blama

    Blama

    4 stycznia 2014, 09:15

    jak miło cie widzieć, u mnie tylko 6 m-cy:)))

  • lemoone

    lemoone

    3 stycznia 2014, 22:58

    ależ jesteś piękna! zapraszam cię przy okazji do http://www.facebook.com/redukcjatluszczu :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.