Weekend minął imprezowo. W sobotę urodziny koleżanki a w niedzielę kino i wyjazd do centrum handlowego. Ogólnie wpadło kilka grzeszków. Nie załamuję się bo dzisiaj było bardzo grzecznie. Postanowiłam że zastosuję coś a'la dieta Atkinsa. Ostatnio dała świetne rezultaty :) A potrafię sobie odmówić pieczywa, ziemniaków i ogólnie zbożowych produktów. Wierzę że tym razem się uda :D W Polsce też postaram się nie przesadzać z jedzeniem mamusiowego jedzenia :P Wkurza mnie ten mój tryb życia ale sama sobie to wybrałam i teraz nie wyobrażam sobie pracować na inną zmianę niż nocka...
Trzymajcie kciuki :* Fajnie że kilka z Was dalej ze mną jest :D
martyna92p
8 stycznia 2014, 07:33Uważam że mogło być lepiej :) -5kg i obrosnę w piórka :D
kiziamizia23
7 stycznia 2014, 20:35zbożowych tez potrafię sobie bez problemu odmówić gorzej ze słodyczami;) trzymam kciuki powodzenia:)
rogatyaniol
7 stycznia 2014, 14:57Nocki są ciężkie nie ma co.. mój chłopak tak pracował długo i zawsze był zmęczony nawet jak się wyspał później :( ja jestem zadowolona zawsze z diety ala South Beach ;) nie dokońca się trzymam ale coś w tym stylu robię i zawsze są efekty fajne :)
margo357
7 stycznia 2014, 12:20damy radę :)
JoasiaMalutka
6 stycznia 2014, 23:02Powodzenia w diecie :-D