Cześć moje piękne:) Weekend minął pod pasmem jedzenia tego na co miałam ochote.., Schudło mi sie i chyba powoli spoczełam na laurach;/
Nawet Marcin zauważa ze schudłam co dzisiaj namiętnie pokazał i pozniej powiedział:D
Byliśmy dzisiaj na spacerku , oto foteczki:
Takie tam skromne zdjęcia:P
A to wczorajsze i dzisiejsze menu:
ŚNIADANIE:
Wczoraj:
*3 deski z twarogiem
Dzisiaj: O zgrozo!
*Kawałek tortu
OBIAD:
Wczoraj:
*Tortilla drobiowa
Dzisiaj:
*Udko z kurczaka+ łyżka buraczków
*Na deser mini rogalik z makiem (tradycja)
PODWIECZOREK:
Wczoraj:
*2 łyżki sosu grzybowego + 2 łyżki buraczków
Dzisiaj:
*Kilka orzechów włoskich
KOLACJA:
Wczoraj:
*Kawałek ciasta z bita śmietaną
*Kawałęk Tortu
*Około 21 - 5 pierogów z twarożkiem i szpinakiem
Dzisiaj:
*Frytki
*Shoarma drobiowa z serem i pieczarkami
AKTYWNOŚĆ:
Wczoraj:
*Dlugie chodzenie po mieście
Dzisiaj:
*Dużo seksu :P
*Spacer około godziny
PIELĘGNACJA:
Wczoraj:
*Masaż ciała + serum wyszczuplające
Dzisiaj:
*Masaż wałeczkiem+ serum
NAPOJE:
Wczoraj:
*Woda
*Nestea
Dzisiaj:
*Poł nestea
*Woda
*Czarna herbata
MOTYWACJE:
Jutro ostatni dzień w Polsce. Też może być kilka grzeszow;/ Kurcze wiem że dzisiaj o już przeszłam samą siebie ale no niestety takie są te pożegnania;/ Od niedzieli znowu wracam do zdrowego odżywiania :) Pozdrawiam :*
BarbieDi
13 listopada 2011, 10:47listopad ma to do siebie, że zdarza sie podjadac na diecie a tak swoją drogą to świetnie wyglądasz ;)
Monika1108
13 listopada 2011, 10:44pięknie wyglądasz:) PS:c zekam na nowy wpis:)
Moniczka2209
12 listopada 2011, 21:05spakowana? jak tam osatnie chwile w polsce? w ogole na świeta przyjedziesz tu?
Wafija
12 listopada 2011, 19:04bardzo ładny masz płaszczyk:)kazemu zdarzają się wpadki,najwazniejsze aby były one rzadkością:)
CaramelMacchiato
12 listopada 2011, 17:30Na razie wysyłam bezpłciowe smsy i zastanawiam się czy się zorientuje ze coś nie gra. Ale dla niego jak zwykle problemu nie ma...
Iwantthissobadly
12 listopada 2011, 14:47Kochana-first śliczny kolor płaszczyku;)no i w ogóle wyglądasz tu bardzo melancholijnie no i bardzo ładnie;))jak ja ostatnio zobaczyłam ile kcal ma tort to padłam!masakra jakaś to jest,ale czasem nie ma wyboru i trzeba zjeść;)
BlackWithDreams
12 listopada 2011, 11:27No faktycznie, trochę tego słodkiego było ale pociesz się tym,że jak przez nastepne dni zaczniesz sie kontrolować to może te grzeszki pójdą w zapomnienie :)) a zdjęcia ładniutkie :))
justyna43219
12 listopada 2011, 08:55Na teściowa sposób znajdę ;-) Nie ma to jak usłyszeć od chłopaka w dowód że zauważył ;-) na laurach nie spoczywaj tylko osiągaj swoje cele, a ze czasem po grzeszysz... trudno. Lepiej być szczęśliwym ;-) miłego dnia
baarylkaa
12 listopada 2011, 08:35piąteczka-też jadłam .... ;P Ładne zdjęcia;) Jesień w pełnej krasie;)
fcuk0
12 listopada 2011, 06:53dobra dupi rzekłabym!:D mimo, ze wyjezdzasz, to chyba będziesz nas tu odwiedzać, hm?;> 7kg to świetny wynik i na pewnooo to widaaać!:)
kiziamizia23
12 listopada 2011, 02:06ja schudłam 10 i tez zaczęłam odpuszczać:( ale ten weekend jest pod znakiem imprezy więc od poniedziałku biorę się za siebie bo jeszcze 5 kg mi zostało, 1/3 ale to chyba pójdzie najtrudniej - bo nie jestem już gruba więc motywacja mniejsza, ale szczupła tez nie jestem więc musze się zmobilizowac tak k...wa nie będzie;D mmmmm płaszczyk...mmmm:)
SunAngel
12 listopada 2011, 00:28Śliczna jesteś :) Zdjęcia super:) pozdr
asiunia48
11 listopada 2011, 22:50baardzo ładnie wyglądasz, świetny płaszczyk :) tylko nie spoczywaj na laurach!!! sporo już osiagnelas i nie ma co tego marnowac :) od niedzieli musi być znów dietka :) pozdrawiam
lola29
11 listopada 2011, 22:49Bardzo podoba mi się twój płaszczyk , może też sobie taki zakupię ;) Twój chłopak się nie myli , na prawdę widac już sporą różnice w wadze . Pozdrawiam ciepło :)
baskowaa
11 listopada 2011, 22:38Zdjęcie nr 2 baaardzo ładne:) Oj się rozszalałaś jedzeniowo Kobito;) Daję Ci dyspensę jeszcze jutro, z racji tego ostatniego dnia Pl, jak wyjedziesz za granicę to bierz się za siebie byle prędko bo się policzymy;D
Blama
11 listopada 2011, 22:37Śliczna jesteś! świetny płaszczyk, bardzo ci pasuje, aż się napatrzeć nie mogę! :) a co do tych grzeszków..... nie jesteś sama! :)