Witam moje wojowniczki :D Zbliza sie @ i czeka na mnie trudna proba;/ Zawsze wtedy mam mega ochote na wszystko co zabronione:( Mam nadziję że tym razem nie ulegne poksie... Zbyt cieżko pracuje na swój sukces żeby go zaprzepaścić. Dzisiaj zadzwoniła do mnie przyjaciółka i oznajmiła że jedziemy do Holandii :D Ale sie ciesze:D To bezrobocie mnie dobijało :P Juz miałam szukać pracy :P Ale się ciesze:D Jupiiiii
Dzisiaj też jak codzień śmigałam na rowerku :) Kocham rower i przebywanie na zewnatrz :) Kocham nature , i wybrałam sie rowerkiem do lasu :) Byłam mile zaskoczona :D Było tak pieknie że nie chciało mi sie wracać:) Jeszcze pogoda tak dopisuje :d No żyć nie umierać :D Ruszamy dupeczki dziewczyny ! Trzeba czerpać garściami to co nam matka natura i pogoda ofiaruje :d Ruch na świezym powietrzu to najlepszy sposób na spalanie tłuszczyku :D Widze po sobie. Nogi mi sie takie silne zrobiły :) I objętościowo też już widać roznice :D Polecam , naprawde gorąco polecam :D Dzisiejsze menu:
ŚNIADANIE:
*Garść płatków fit
*garść zdrowego błonnika
* Garść słonecznika
*gruszka w kostke
*1,5 łyżki jogurtu naturalnego
OBIAD:
*Smażona ryba (150g)
*Sałatka a'la grecka: feta , papryka , sałata lodowa, cebula, oliwa z oliwek, pomidor
PODWIECZOREK:
*Kawałek ryby
KOLACJA:
*3 gruszki w kostke + garść obranego słonecznika
AKTYWNOŚC:
*1 godzina rower
*100 brzuszków
NAPOJE:
*1 litr wody z cytryną
*Czerwona herbata
*Zielona herbata
PIELĘGNACJA:
*Masaż ciała peelingiem
*Masaż ciała wałkiem do masażu
* Serum wyszczuplające DAX
Motywacje na dzisiaj :
Wyjazd jest 13 listopada... Do tego czasu bedę taka laska że znajomym oczy zbieleją:D Pozdrawiam :D
aaMonia
22 października 2011, 02:51Tez mnie dopadl @ i o dziwo nie ciagnie mnie do slodkiego ciesze sie bardzo. za to tak mnie boli ze na rower nie dam rady bo na tylku siedziec nie moge :(
kasiulex87
21 października 2011, 21:50chwile podczas @ są najtrudniejsze. coś o tym wiem i zapewne nie tylko ja, ale każda vitalijka. dasz radę! tyle siły w Tobie, energii i pozytywnego nastawienia. jesteś niesamowita! zazdroszczę Ci tej wiary. daj mi jej trochę ;) Kochana, a w tej Holandii będziesz miała dostęp do netu??? motywacje cudowne! boskie! nieziemskie! też chcę tak wyglądać!!! buziaki :*
CharlieYoung
21 października 2011, 20:27Gdybym tylko mogła ale widzisz ja ciągle robię inne ćwiczenia zależnie od tego na co akurat mam ochotę i ile mam czasu. Ponieważ strasznie szybko się nudzę. Ale opisuję od czasu do czasu coś na blogu, mam nadzieję, że dzięki temu też poodkrywasz nowe zestawy ćwiczeń. Ps. wielkei dzięki za komplement. :))
CharlieYoung
21 października 2011, 20:09Ooo lecę do Amsterdamu 4 listopada i odliczam dni do tego momentu właśnie tu, na witalii. Obiadek wygląda przepysznie. Wciąż mam ochotę na pieczoną rybkę. :) A propo wysiłku na dworzu, masz absolutną rację!
BiUti
21 października 2011, 19:56weź mnie ze sobą bo mnie też bezrobocie dobija :( Nie daj się @ ! :):)
justyna43219
21 października 2011, 18:57Tylko z tą Holandią nie przesadzaj bo tam adr jest silne, bo to jedzenie feeeeeeeeeeeeee. Buziaki