Chcesz być piękna? Musisz cierpieć :D No ja dzisiaj cierpie :P Męczennica Izaura (?) czy jaoks tak :) Kostka zrobiła się dwa razy wieksza i zakwasy nie dają żyć :P Nie wiedziałam że mam tyle mięśni w nogach :P Aleeee co tam :D Keep calm and jazda do przodu :D Dzisiaj był mały shoping :D Poprawiało mi to ja zwykle nastrój :P Kupiłam szmineczke (pomarańczową :D ) , 3 lakiery do pazurków, naszyjnik 'zegarek" , seksowne miajteczki, podkład, pędzelek do rózu ( moje to już ledwo malowały) i do podkładu (taki dwustronny :P). Kupiłam też dwie gumki do włosów "kokardy" hit sezonu :) Mojemu księciowi zakupiłam polewkowe bokserki z zabawnymi napisami :P Uśmieje się jutro :) Tak wiec podsumowując : nie kupiłam za dużo a kasa poszła nie wiadomo gdzie:P Standard:P Ale za to moja towarzyszka się obkupiła i zaprosiła mnie do kawiarni.... I O ZGROZO!!!! Zjadłam wzetkę i wypiłam pyszną czekolade z bitą śmietaną;/ No cóż.... Hmmmm.... Cała ja.... Ale nie wszystko potem spaliłam , przeszłyśmy całe miasto kilka razy. Myśle że podliczając kilometry wyszło by z 10 :) Dzisiejsze menu :
ŚNIADANIE:
*3 kromale chrupkiego z twarogiem , 3 plastry żółtego serka i 3plastry wędlinki
2 ŚNIADANIE:
*Wz-tka
*Gorąca czekolada z bita śmietaną
OBIAD:
*Surówka z selera pomidora cebuli i oliwy z oliwek
*Porcja zupy "beztłuszczowej " Na samych warzywach i kawałku piersi z kurczaka
AKTYWNOŚĆ:
*30minut rower
*60 brzuszków
* 5 godzin szybki marsz po mieście :) Love it :D
Na koniec tym kobietką które pytaja o noge : Troche boli ale umiem chodzić i ćwiczyć :) Owijam kapusta (sposób mojej babci na potłuczone miejsca) i to bardzo pomaga:) Bede żyć :) Dziekuje za tyle miłych komentarzy i wiadomości :D Jesteście cudowne:*:*:*
A to dzisiejsze motywacje i moje foto:D
Motywacje:D
BlackWithDreams
18 października 2011, 23:06dobrze chociaż,że czekolada i wuzetka były w porze 2 sniadania a nie np.wieczorkiem :) i pewnie tak jak mówisz, już to spaliłas :) Marsz po mieście to jednak spory wysiłek plus ćwiczenia .. nie przejmuj się słodkościami, myślę,że na wadze nie będzie po nich śladu :))
kasiulex87
18 października 2011, 22:26prawdziwa baba jak ja :) zakupy są najlepsze na poprawę humorku :):):) ale Ty masz silną wolę! podziwiam Cię, że pomimo stłuczonej kostki ćwiczysz, jesteś niesamowita!!! tak 3maj Kochana. buziaczki :*
BiUti
18 października 2011, 21:43ja poluję na odpowiedni odcień pomarańcz pomadki ale jeszcze nie trafiłam na swój idealny :) Hmm pędzle, mi się marzy cały zestaw profesjonalnych pędzli :) Ale zazdroszczę zakupów , ja uwielbiam je :) I mam nadzieję że ciasto chociaż było warte grzechu ;)
Brzuszysko
18 października 2011, 21:12A WZ-tkę to bym sobie zjadła i to nie jedną... Ehh :p
Brzuszysko
18 października 2011, 21:12Ta ostatnia motywacja to chyba antymotywacja :/ Przecież ona jest ana... :/